Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII C 798/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście we Wrocławiu z 2019-04-08

Sygnatura akt VIII C 798/17

*$%$VIII/C/798/17*

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2019 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu VIII Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Martyniec

Protokolant: Karolina Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2019 r. we Wrocławiu na rozprawie sprawy

z powództwa H. K. i M. S.

przeciwko A. Ł. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego A. Ł. (1) na rzecz powódek H. K. i M. S. solidarnie kwotę 1.500 zł (tysiąc pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 15 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego A. Ł. (1) na rzecz powódki H. K. kwotę 2.800 zł (dwa tysiące osiemset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala dalej idące powództwo;

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powódek solidarnie kwotę 1.306,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 15 marca 2017 r., powódki H. K. oraz M. S. wniosły o:

- zasądzenie solidarnie od pozwanego A. Ł. (2), prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą A. Ł. (1) Przedsiębiorstwo (...) kwoty 4.410,95 wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 1.409 zł od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty i od kwoty 3.001,95 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki H. K. kwoty 2.800 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty. Nadto wnosiły o zobowiązanie pozwanego do wydania na rzecz powódek atestów materiałów użytych w trakcie prac budowlanych, tj. : wełny budowlanej, membrany paroprzepuszczalnej, desek, łaty, środka konserwującego, płyty (...), blachy użytej do obróbki rynien, cegły, zaprawy, płyty izolacyjnej do kominów, pręta stalowego do instalacji odgromowej z pomiarem oporności wykonanym przez elektryka. Powódki żądały również zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie pozwu, powódki wskazały, że w dniu 25 sierpnia 2015 r. zawarły z pozwanym umowę o roboty budowlane nr (...), na podstawie której pozwany zobowiązał się do wykonania remontu dachu zabytkowego dworu położonego w M.. Remont miał obejmować: remont konstrukcji dachu ze zdjęciem istniejącego pokrycia z płytek eternitowych i wymianą na płytki włókno – cementowe z teksturą imitującą łupek naturalny; wymianę obróbek blacharskich na blachę cynkowo – tytanową; remont rynien i rur spustowych z uzupełnieniem z blachy cynkowo tytanowej; impregnację elementów drewnianych środkami przeciw korozji biologicznej i ogniochronnymi; remont instalacji odgromowej; przemurowanie i uszczelnienie kominów; wymianę zasypki w stropie dachu na wełnę mineralną wraz z położeniem ślepych pułapów oraz remont deskowania lukarn. Powódki wskazały, że zgodnie z zapisami zawartej umowy, prace budowlane miały zostać przeprowadzone przez pozwanego w okresie od 1 września 2015 r. do 30 listopada 2015 r., przy czym za datę zakończenia robót strony ustaliły datę odbioru końcowego prac. Powódki podały, że z podpisanego „protokołu odbioru końcowego” wynika, że prace budowlane zostały zakończone przez pozwanego w dniu 15 grudnia 2015 r., czyli 15 dni po upływie terminu wskazanego w umowie. Zgodnie zaś z postanowieniami umowy, pozwany w przypadku zwłoki w wykonaniu umowy zobowiązał się do zapłaty na rzecz zamawiającego kary umownej w wysokości 0,10 % wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki. Powódki w związku z tym domagają się kwoty 3001,95 zł z tytułu kary umownej. Nadto podały, iż w dniu 16 grudnia 2016 r. H. K. zapłaciła z własnych środków pieniężnych kwotę 2.800 zł stanowiącą cenę za zakup desek, które zostały przez pozwanego wbudowane w nieruchomość, pomimo zapisu w umowie, stanowiącego, iż całość remontu miała zostać zrealizowana z materiałów wykonawcy. Powódki wskazały, że domagają się również zasądzenia od pozwanego kwoty 1.409 zł z tytułu zużytego przez pozwanego i jego pracowników prądu. Dodatkowo powódki wnosiły o zobowiązanie pozwanego do wydania atestów materiałów zużytych w trakcie prac budowlanych. Wskazały, że zgodnie z załącznikiem do zawartej umowy, materiały użyte w trakcie wykonywania prac powinny posiadać aprobaty techniczne, certyfikaty zgodności i deklaracje producenta, zaś ze zgłoszeniem do odbioru wykonawca zobowiązany był przekazać zamawiającemu komplet atestów, aprobat i innych dokumentów dotyczących materiałów, wyrobów budowlanych i urządzeń użytych w trakcie wykonywanych prac, czego pozwany nie uczynił. Powódki oświadczyły, że pismem z dnia 6 stycznia 2016 r. pozwany został wezwany do zapłaty odpowiednio kwoty 2.800 zł uiszczonej przez H. gołdę – K. z jej środków na zakup desek, kwoty 1.409 zł z tytułu zużycia energii elektrycznej a także do przedłożenia wszystkich atestów. Pomimo kolejnych pism i wezwań, pozwany nie ustosunkował się do roszczeń powódek i nie uregulował powstałych należności.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w części, uznając jego zasadność w zakresie żądania wydania atestów. Pozwany wskazał, że żądnie zapłaty kwoty 2.800 zł zostało zgłoszone bezpodstawnie. Podał, że umowa podstawowa została rozszerzona o roboty dodatkowe, co spowodowało wydłużenie terminu jej realizacji. Oprócz tego na wydłużenie terminu realizacji wpłynęły nieprzewidziane na etapie zawierania umowy roboty, polegające na przebudowie konstrukcji lukarn, demontażu na powierzchni całego dachu dodatkowej warstwy pokrycia z gontu drewnianego oraz przerabiania pokrycia lukarn. Prace te zostały wykonane, ponieważ powódka, po odtworzeniu pokrycia dachu do stanu przed remontem, uznała, że nie spełniają jej oczekiwań wizualnych. Pozwany podał, że w listopadzie 2015 r. kontakt z powódką oraz inspektorem nadzoru był bardzo utrudniony, sprowadzał się jedynie do rozmów telefonicznych. Wskazał, że jego żądanie dokonania odbioru częściowego i podpisania aneksu terminowego pozostało bez odpowiedzi ze strony zamawiającego. Wyjaśnił również, że kwota 2.800 zł poniesiona przez powódkę na zakup desek wynikała z ustnych ustaleń podjętych przy podpisywaniu umowy, podczas których powódka zobowiązała się do zakupu desek na własny koszt, z uwagi na odmowę dokonania przez pozwanego deskowania podłogi w cenie, na którą strony się umawiały. Deskowanie połogi strychu nie zostało ujęte w umowie. W odniesieniu do żądania zwrotu kosztów zużycia prądu, pozwany wskazał, że roszczenie jest bezzasadne, bowiem podczas remontu powódka oraz inne osoby przebywały w remontowanym budynku i korzystały z ogrzewania elektrycznego. Nadto pozwany podał, że on jak i jego pracownicy korzystali z pieca opalanego drewnem z rozbiórki. Zakwestionował również to żądanie co do wysokości.

W piśmie procesowym złożonym w dniu 26 lutego 2018 r., powódki ustosunkowując się do twierdzeń pozwanego wyrażonych w odpowiedzi na pozew wskazały, że zgodnie z zapisami łączącej strony umowy, w przypadku wystąpienia konieczności przeprowadzenia prac dodatkowych, pozwany był zobowiązany do dokonania wyceny takich prac oraz przeprowadzenia w tym zakresie negocjacji. Wszelkie zmiany umowy mogły być dokonane wyłącznie w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Wskazały, że pozwany nie przedłożył dowodu poinformowania powódek o konieczności przeprowadzenia prac dodatkowych oraz nie przedstawił ich kosztorysu. Powódki podały, że twierdzenia pozwanego o utrudnionym kontakcie z nimi i w związku z tym powstaniu konieczności wydłużenia prac są kuriozalne i bezpodstawne. Odmowa spisania protokołu zaawansowania prac spowodowana była nieprawidłowym wykonaniem prac przez pozwanego. Wskazały, że notatka z dnia 7 września 2015 r., na którą powołuje się pozwany, dotyczyła remontu dachu i ustalała prace zamienne; nie stanowiła zaś aneksu do umowy określającego zgodę na wykonanie prac dodatkowych. Nadto, w umowie istniał zapis, zgodnie z którym wykonawcy przysługiwało prawo do przesunięcia terminu zakończenia terminu prac w wypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych czy wstrzymaniu realizacji prac spowodowanej z winu niezależnej od wykonawcy. Pozwany nie wykazał powstania żadnej z okoliczności, które umożliwiały mu przesunięcie końcowego terminu realizacji prac. Powódki podniosły, że rzeczywistą przyczyną zwłoki był fakt zbyt późnego zamówienia przez pozwanego struktonitu (płytek dachowych), które zostały doręczone dopiero w dniu 13 listopada 2015 r., zaś jego ręczne położenie spowodowało, że pozwany nie wykonał prac budowlanych w umówionym terminie. Zaprzeczyły, że przed podpisaniem umowy ustaliły ustnie z pozwanym, że zakup desek potrzebnych do deskowania podłogi strychu, zostanie przez nie zakupiony. Wskazały, że twierdzenia te są przeciwieństwem do zapisów zawartych w umowie, zaś pozwany zobowiązany był do położenia desek, których koszt zakupu miał pokryć z własnych funduszy. Nadto podały, że strony związane były w istocie treścią zawartej umowy, a nie negocjacjami, które prowadziły przed jej zawarciem, w tym w korespondencji mailowej, w której powódka proponowała użycie desek, które posiada. Pozwany zobowiązał się w umowie do położenia podłogi strychu przy wykorzystaniu własnych materiałów. Powódki wskazały, że za gołosłowne należałoby uznać twierdzenia pozwanego, jakoby nie zużył on prądu w wysokości wskazanej w pozwie. W dniu rozpoczęcia prac powódka H. K. oraz pozwany wykonali zdjęcia licznika prądu. Podobnie powódka sfotografowała licznik w dniu zakończenia prac, nadto okoliczność tę potwierdza zapłata przez pozwanego na rzecz powódek kwoty 1000 zł właśnie z tytułu zużytego prądu. Powódki zakwestionowały twierdzenia pozwanego, że używał do ogrzania piecyka na drewno oraz podały, że w okresie od 1 września 2015 r. do 15 grudnia przebywał sporadycznie w remontowanym budynku, natomiast jego pracownicy w ilości 4-6 osób przebywali w nim w sposób nieprzerwany.

W piśmie procesowym z dnia 5 kwietnia 2018 r. pozwany przyznał, że część płytek dachowych została dostarczona w dniu 13 listopada 2015 r. oraz, że pierwszą partię płytek dostarczono niezgodnie z zamówieniem. Jednakże zdaniem pozwanego fakt ten nie miał wpływu na termin wykonania prac. Wskazał, że samo położenie struktonitu jest czynnością mniej czasochłonną niż wcześniejsze przygotowanie dachu, zaś podczas remontu nie było ani jednego dnia przestoju w wykonywaniu prac. Pozwany podważył również twierdzenia powódek, iż nie było możliwości ogrzewania poprzez palenie w piecyku na drewno. Podał, że wykonane dodatkowe prace nie można w żadnym wypadku uznać za prace zamienne. Wskazał przy tym, że sam projektant po dokonaniu analizy stanu budynku i wizji lokalnej na miejscu przed wykonaniem dokumentacji projektowej, nie był w stanie stwierdzić, że pod eternitem znajdują się dwie warstwy gontu. Zapis w umowie obliguje wykonawcę do sprawdzenia stanu budynku, ale nie może obciążać wykonawcy koniecznością wykonania prac nie ujętych w dokumentacji, których nie można było przewidzieć przed rozebraniem pokrycia.

Na rozprawie w dniu 8 kwietnia 2019 r. pełnomocnik powódek cofnął powództwo w zakresie dostarczenia przez pozwanego atestów materiałów wymienionych w treści pozwu, a pozwany wyraził na to zgodę. Postanowieniem z dnia 8 kwietnia 2019 r. Sąd umorzył postępowanie w części tj. co do nakazania wydania atestów materiałów użytych w trakcie prac budowlanych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

H. K. i M. S. są współwłaścicielkami nieruchomości położonej w (...). Powódka H. K. użytkuje dwór w M. od 1979 r.

Dowód :

- wydruk Księgi Wieczystej nr (...) k. 84-97,

- przesłuchanie powódki H. K. na rozprawie w dniu 29 października 2018 r., protokół elektroniczny k. 307-310.

W styczniu 2015 r. sporządzony został projekt budowlano – konserwatorski remontu konstrukcji dachu i wymiany pokrycia dachowego zabytkowego dworu w M., stanowiący załącznik do decyzji starosty (...) nr 138/15 z dnia 30 kwietnia 2015 r. Projekt zawierał m.in ocenę stanu technicznego budynku oraz odnosił się do prac budowlanych i rozwiązań budowlano – materiałowych, w tym opis planowanych prac. W pkt 20 odnoszącym się do oceny stanu technicznego, zakładał, że w trakcie prac po zdemontowaniu istniejącego pokrycia, należało wezwać projektanta, aby dokonał oceny i przedstawił ewentualne rozwiązania konstrukcyjne przywracające sprawność układu. Pokrycie dachu wraz z wtórnym łaceniem na gontach uznano jako elementy do wymiany wraz z większością obróbek i wyrobów blacharskich. W pkt 21.1. dotyczącym rozwiązań techniczno – materiałowych, wskazano, że po zdjęciu pokrycia należy ocenić stan elementów poszycia dachu, a elementy zniszczone należy wymienić i uzupełnić na nowe. W zakresie wymiany łat, podano, iż należy sprawdzić stan techniczny innych elementów drewnianych. W przypadku stwierdzenia zniszczenia drzewa przez grzyb lub intensywne żerowanie ksylofagów porażone elementy należy wymienić na nowe identyczne, a w razie wątpliwości skonsultować się z projektantem. Przy opisie planowanych prac zawartych w pkt. 21.2 projektu, wskazano, że planuje się ocenę odsłoniętych elementów drewnianej więźby dachowej oraz gontów drewnianych znajdujących się pod pokryciem, usunięcie łat i uszkodzonych fragmentów starego pokrycia dachu z gontów, demontaż obróbek blacharskich poszycia lukarn i orynnowania. Na stropach należało zaś ułożyć ślepe pułapy z desek na listwach przymocowanych do belek stropowych i izolację termiczną z wełny mineralnej w matach, natomiast na stropach wykonać pomosty robocze z desek.

Projekt został opracowany przez zespół 4 osób. Zasadą przy postępowaniu z nieruchomościami objętymi nadzorem konserwatora jest to, że w trakcie remontu należy ocalić jak najwięcej z oryginalnych rzeczy. Projekty tego typu z reguły zakładają wymianę elementów zniszczonych, naprawę tych, które nadawały się do naprawy oraz wybudowanie nowych w przypadku, gdy brak jest oryginalnych materiałów. W odniesieniu do remontu dachu dworku w M. założono, że wcześniejsze pokrycie gontowe, znajdujące się pod płytkami azbestowo-cementowymi, wykonane jest w jednej warstwie, a nie w dwóch. Warstwa gontu widoczna od spodu była w dość dobrym stanie. Podczas tworzenia projektu remontu, projektanci zakładali, że w takich strefach jak kosze czy strony północne, które mają większe zawilgocenie, można spodziewać się większej destrukcji.

Dowód:

- projekt budowlano – konserwatorski k. 23-41,

- zeznania świadka A. M. na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2018 r., protokół elektroniczny k. 148-150 .

Kosztorys ofertowy na remont dachu w M. opracowany przez Przedsiębiorstwo (...) w dniu 10 maja 2016 r. określał wartość prac na kwotę 403.267,04 zł. Kosztorys ofertowy sporządzony przez Zakład Usług (...) opracowany w dniu 23 maja 2015 r., opiewał na kwotę 200.120,56 zł. Powódka dokonała wyboru oferty A. B..

Po rezygnacji A. B., powódka zwróciła się ponownie do pozwanego - z kosztorysem sporządzonym przez pierwotnego wykonawcę, a opiewającym na kwotę 200.120,56 zł pytając, czy wykona w tej cenie prace.

A. Ł. (1) prowadził z H. K. korespondencję mailową dotyczącą negocjacji umowy. Powódka wskazywała na możliwości dokonania oszczędności w przedstawionym przez pozwanego kosztorysie m.in. poprzez zaangażowanie firmy zewnętrznej do rozebrania płytek azbestowych czy innego rozdysponowania materiałów rozbiórkowych („ drewno do spalenia na miejscu, podsypka i inny gruz na moją skarpę, a ścinki z blachy złomiarze zabiorą za darmo”). Podała również: „ mam trochę materiału np. gonty 1,5 m3, trochę starych desek o przekroju 3,4 mm, parę belek na ewentualne uzupełnienie konstrukcji dachu, trochę desek”.

Po negocjacjach pozwany zgodził się wykonać remont za cenę określoną w kosztorysie z dnia 23 maja 2015 r. Pozwany przed zawarciem umowy dokonał oględzin dachu.

Dowód:

- kosztorys ofertowy k. 317,

- kosztorys ofertowy k. 365-401,

- wydruk korespondencji elektronicznej k. 120-121,

- przesłuchanie pozwanego A. Ł. (1) na rozprawie w dniu 29 października 2018 r. protokół elektroniczny k. 307-310,

- przesłuchanie powódki H. K. na rozprawie w dniu 8 kwietnia 2019 r. protokół elektroniczny k. 483- 484.

W dniu 2 sierpnia 2015 r. została zawarta umowa o roboty budowlane ( dalej: umowa) pomiędzy H. K. i M. K. jako zamawiającymi a A. Ł. (1) Przedsiębiorstwo (...), będącym wykonawcą. Zgodnie z § 1 pkt 1 Zamawiający zlecił, wykonawca przyjął do wykonania następujący zakres prac: remont dachu zabytkowego dworu położonego w M. nr 17, gmina J. wpisanego do rejestru zabytków pod numerem 605/J polegający na:

- remoncie konstrukcji dachu ze zdjęciem istniejącego pokrycia z płytek eternitowych i wymianą na płytki włókno-cementowe z teksturą imitującą łupek naturalny,

- wymianie obróbek blacharskich na blachę cynkowo-tytanową,

- remoncie rynien i rur spustowych z uzupełnieniem z blachy cynkowo tytanowej,

- impregnacji elementów drewnianych środkami przeciw korozji biologicznej i ognioochronnymi

- remoncie instalacji odgromowej,

- przemurowaniu i uszczelnieniu kominów,

- wymianie zasypki w stropie dachu na wełnę mineralną wraz z położeniem ś-364lepych pułapów,

- remoncie deskowania lukarn.

Przedmiot umowy miał zostać wykonany zgodnie z ofertą wykonawcy z dnia 25 maja 2015 r., zasadami wiedzy technicznej, obowiązującymi przepisami oraz dokumentacją projektową „Projekt budowlano – konserwatorski remontu konstrukcji dachu i wymiany pokrycia dachowego zabytkowego dworu w M.”. Całość przedmiotu umowy miała zostać zrealizowana z materiałów wykonawcy. Wykonawca oświadczył, że przed podpisaniem umowy zapoznał się z warunkami realizacji przedmiotu umowy, dokonał wizji lokalnej placu budowy i terenu poza placem, zapoznał się z dokumentacją projektową. Oświadczył również, iż przedmiot umowy i warunki jego wykonania są mu znane i nie wnosi z tego tytułu żadnych zastrzeżeń mających wpływ na wartość wynagrodzenia, terminy realizacji, zakres i jakość robót.

Stosownie do § 2 pkt. 1 umowy, strony ustaliły, że w dniu 1 września 2015 r., nastąpi rozpoczęcie robót, zaś w ich zakończenie będzie przypadać na dzień 30 listopada 2015 r. Wykonawcy przysługiwało prawo do przesunięcia terminu zakończenia prac w uzgodnieniu z zamawiającym w wypadku zaistnienia niekorzystanych warunków atmosferycznych lub w wypadku wstrzymania realizacji prac spowodowanej z winy niezależnej od wykonawcy. Za datę zakończenia robót, odebranych protokołem odbioru końcowego, strony uznały zakończenie wszystkich prac oraz zgłoszenie gotowości do odbioru – potwierdzone przez przedstawiciela zamawiającego. Zgodnie z § 3 umowy, strony ustaliły ryczałtową wartość przedmiotu umowy na kwotę 200.120,56 zł brutto. Stosownie zaś do treści § 4 pkt. 4 umowy, w przypadku konieczności wykonania robót dodatkowych, tj. takich, których przedmiot w żadnej części nie pokrywa się z zakresem prac wycenionych przez wykonawcę w kosztorysie wraz z załącznikami, których nie można było przewidzieć na etapie zawierania umowy, a prace te mieszczą się w zakresie działalności przedsiębiorstwa wykonawcy, wykonawca jest zobowiązany wykonać zlecone prace dodatkowe za odpowiednim wynagrodzeniem. W przypadku zaistnienia konieczności udzielenia zlecenia na wykonanie robót dodatkowych, o których mowa powyżej, Wykonawca dokona wyceny takich robót, których ostateczną wartość Strony ustalą w drodze negocjacji. W przypadku niemożności ustalenia wynagrodzenia w drodze negocjacji, do jego ustalenia zostaną przyjęte stawki roboczogodzin, materiałów i sprzętu oraz narzutów kosztów pośrednich i zysku z kosztorysu ofertowego Wykonawcy. Stawki dla materiałów i sprzętu nie występującego w kosztorysie ofertowym Wykonawcy przyjęte zostaną na podstawie cen średnich wydawnictwa (...) w poprzednim kwartale (§ 4 pkt 5).

W § 8 umowy strony uzgodniły kwestie związane z karą umowną. Ustaliły, że wykonawca zapłaci zamawiającemu karę umowną za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy w wysokości 0,10 % wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki.

Stosownie do § 10 umowy, zamawiający zobowiązał się do zapewnienia zakwaterowania dla pracowników i podwykonawców biorących udział w pracach remontowo – konserwatorskich na budynku w okresie trwania prac w ilości pięciu osób oraz, że wykonawca ponosi koszt zużycia energii elektrycznej udostępnionej na budowie oraz przy zakwaterowaniu pracowników.

Dowód :

- umowa o roboty budowlane nr (...) z dnia 25 sierpnia 2015 r. k. 16-20,

- kosztorys ofertowy k. 440-472.

Remont dachu w M. był objęty pieczą konserwatora zabytków oraz wykonywany pod nadzorem inspektora nadzoru A. D.. Głównym przedmiotem umowy stron było wykonanie nowego pokrycia dachu na istniejącym pokryciu z gontu. W miejscach, w których gont był zniszczony, niezbędna była jego wymiana, aby dokonać wyrównania powierzchni a następnie położyć struktonit tzw. sztuczny łupek.

Po zdjęciu eternitu, który pokrywał dach, okazało się, że pod spodem znajdują się dwie warstwy gontu. Wierzchnia warstwa była mocno pofalowana i nie nadawała się do użytku. Nie można było położyć na niej łat i przykryć struktonitem. Ta dodatkowa warstwa gontu była niewidoczna z perspektywy strychu oraz nie przewidziano jej w projekcie.

Porażenie wierzchniej warstwy gontu było spowodowane tym, że w przeszłości zamiast demontaży starego gontu dodano nowy, następnie dołożono dwie warstwy papy, która uniemożliwiała wysuszenie warstwy średniej gontu, w związku z czym warstwa ta została mocno zdegradowana. Mniej więcej połowa dachu była pokryta pasami papy, na które zostały położone płytki azbestowe – w miejscach gdzie nie było papy, płytki zostały położone bezpośrednio. Spodnia warstwa gontu (ta widoczna ze strychu) była w dużo lepszym stanie.

W dniu 7 września 2015 r., strony sporządziły notatkę, w której oświadczyły, że po zdemontowaniu pokrycia z eternitu stwierdzono, że pod pokryciem znajduje się gont drewniany w dwóch pojedynczych warstwach. Górna warstwa była mocno zniszczona przez wilgoć i grzyb. Uzgodniono rozbiórkę górnej warstwy.

Inspektor nadzoru w porozumieniu z konserwatorem zabytków wyraził zgodę na pokrycie dachu płytami (...). Płyty (...) były montowane do starej połaci w ten sposób, że były przykręcane wkrętami, przybijane gwoździami, naciągane tak, aby ustabilizować ewentualne nierówności. W miejscach, gdzie był większy kąt nachylenia i brakowało podstaw do położenia płyty, wykonywane było łacenie, ułożenie desek, zastąpienia istniejącego pokrycia, na którym miała być położona bezpośrednio tafla.

Pozwany w trakcie wykonywania prac zgłaszał inspektorowi nadzoru konieczność przeprowadzenia „robót dodatkowych” przekładając mu kosztorys, którego inspektor nie zaakceptował. Inspektor nadzoru wyraził zgodę na położenie płyt (...) przed kładzeniem struktonitu. Nie uznał tego za konieczność, lecz dopuszczalną naprawę gontu, który znajdował się pod spodem. Traktował to jako roboty zamienne a nie dodatkowe.

Dowód :

- zeznania świadka A. M. na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2018 r., protokół elektroniczny k. 148-150.

- notatka z dnia 7 września 2015 r. k. 122.

- zeznania świadka A. D. na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2018 r., protokół elektroniczny k. 148-150.

- przesłuchanie powódki H. K. na rozprawie w dniu 29 października 2018 r., protokół elektroniczny k. 307-310,

- przesłuchanie pozwanego A. Ł. (1) na rozprawie w dniu 28 października 2018 r., protokół elektroniczny k. 307-310 r., k. 483-484.

Prace remontowe dachu dworku w M. trwały od sierpnia do grudnia 2015 r. Pracownicy pozwanego byli zakwaterowani w remontowanym budynku. Pomieszczenie, które początkowo zajmowali, nie było ogrzewane, w późniejszym okresie przenieśli się na wyższe piętro i zajęli pomieszczenie z kuchnią. Szef pracowników – pozwany A. Ł. (1) – nie przebywał stale na terenie remontowanej nieruchomości, ale był często obecny podczas wykonywania prac. Pracownicy zostali poinformowani przed rozpoczęciem prac co dokładnie miało zostać zrobione. Nie było wówczas mowy o położeniu płyt (...) na całej powierzchni dachu, prace z tym związane pojawiły się dopiero w trakcie remontu. W momencie, kiedy wynikła potrzeba obłożenia dachu płytą (...), pozwany dowiózł na budowę 3-4 dodatkowych pracowników. Pracownicy wykonali również prace związane z naprawą wszystkich wykuszy, mimo, iż początkowo miały być uszkodzone tylko dwa z nich. Deski, które zakupiła powódka, zostały ułożone na strychu ostatniego dnia pracy. Strych nie był posprzątany, znajdowało się na nim sporo rzeczy.

Dowód:

- zeznania świadka M. G. w drodze pomocy sądowej przez SR w Malborku.

Pozwany A. Ł. (1) przesłał powódce w dniu 30 października 2015 r. zdjęcie części dachu z ułożonym pokryciem, zaś w dniu 16 listopada 2015 r. przesłał kolejne zdjęcie, na którym uwidocznione jest pokrycie całej jednej strony, już po demontażu rusztowań.

Dowód:

- zdjęcia k. 143-144.

Inspektor nie zgodził się na odbiór częściowy prac mimo, że zakres ich ukończeń mógł nawet przewyższać 75 % całości, z uwagi na niedokończenie pewnych robót, nieuporządkowanie a także uwag estetycznych konserwatora zabytków.

Dowód:

- zeznania świadka A. D. na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2018 r., protokół elektroniczny k. 148-150.

Pozwany A. Ł. (1) kontaktował się w dniu 7 grudnia 2015 r. z powódką H. K. poprzez korespondencję mailową, w której wskazywał, że spotkał się z odmową inspektora budowlanego przyjazdu na budowę i spisania protokołu zaawansowania prac (75%). Pozwany poinformował powódkę, że na dzień 7 grudnia 2015 r., stan zaawansowania prac wynosi ok 90 %. Poprosił o wyjaśnienie zastrzeżeń co do pokrycia grzbietów lukarn rzędem płytek prostokątnych oraz wskazywał na utrudniony kontakt z powódką i inspektorem nadzoru. Wyjaśnił powódce, że ewentualna przeróbka lukarn wymaga dodatkowego nakładu pracy, materiałów i czasu.

Powódka w mailu z dnia 9 grudnia 2015 r. wniosła zastrzeżenia do położenia płytek w części środkowej pomiędzy lukarnami, podała że w powiększeniu nie jest widoczne właściwe rozrysowanie płytek 40 x40.

Dowód:

- wydruk korespondencji elektronicznej k. 125.

W dniu 15 grudnia 2015 r. sporządzony został protokół odbioru końcowego prac budowlano – konserwatorskich „ remontu dachu zabytkowego dworu położonego w M. nr 17, gmina J. wpisanego do rejestru zabytków”. Komisja w składzie: mgr W. K. – kierownik delegatury w J. (...) Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we W., mgr inż. A. D. – inspektor nadzoru inwestorskiego, mgr inż. A. M. – projektant, mgr inż. H. K. – inwestor, w obecności wykonawcy – A. Ł. (1), dokonała odbioru prac polegających na:

- remoncie konstrukcji dachu ze zdjęciem istniejącego pokrycia z płytek eternitowych i wymianą na płytki włókno-cementowe z teksturą imitującą łupek naturalny,

- wymianie obróbek blacharskich na blachę cynkowo-tytanową,

- remoncie rynien i rur spustowych z uzupełnieniem z blachy cynkowo tytanowej,

- impregnacji elementów drewnianych środkami przeciw korozji biologicznej i ognioochronnymi,

- remoncie instalacji odgromowej,

- przemurowaniu i uszczelnieniu kominów,

- wymianie zasypki w stropie dachu na wełnę mineralną wraz z położeniem ślepych pułapów,

- remoncie deskowania lukarn.

Roboty wykonane zostały w okresie od 1 września 2015 r. do 15 grudnia 2015 r. Prace zostały przyjęte przez komisję bez zastrzeżeń.

Dowód:

- protokół odbioru końcowego k. 21-22.

H. K. w dniu 16 grudnia 2015 r. dokonała przelewu kwoty 2.800 zł na rzecz B. Z.. W tytule przelewu wpisała „ DESKI 32 MM 70 M2”.

Dowód:

- potwierdzenie przelewu k. 42.

Zgodnie z kosztorysem powykonawczym remontu dachu dworu w M., opracowanym w dniu 18 grudnia 2015 r. wartość robót brutto wyniosła 200.120,56 zł. Sporządzony przez strony kosztorys powykonawczy, opracowany w dniu 18 grudnia 2015 r., w całości pokrywał się w zakresie dokonanych prac z kosztorysem ofertowym zaakceptowanym przez strony.

Dowód:

- kosztorys ofertowy k. 440-472,

- kosztorys powykonawczy k. 404-432.

Zgodnie ze wskazaniami licznika prądu jego stan wynosił początkowo : I – (...). Następnie: I – (...), (...).

Dowód:

- zdjęcia licznika prądu k. 59-60.

Pismem z dnia 6 stycznia 2016 r., H. K. zwróciła pozwanemu fakturę nr (...) r. z dnia 30 grudnia 2015 r. wskazując, że została wystawiona bezpodstawnie i samowolnie zapłacona z kwoty zaliczki na remont dachu. Wskazała, że nie otrzymała kosztorysu na roboty dodatkowe, ani nie zostały jej przedstawione dokumenty potwierdzające zakup dodatkowych materiałów. Kosztorys na kwotę 46.000 zł przedstawiony przez pozwanego został odrzucony, zaś powódka wskazała, że wpis do dziennika budowy był akceptacją zastąpienia łacenia dachu płytami (...) a nie dodatkowymi pracami. Powódka podała, że samowolne potrącenie kwoty faktury nr (...) r z wypłaconej przez nią zaliczki jest niezgodne z jej pokwitowaniem i wezwała pozwanego do jej zwrotu w pełnej wysokości.

W ww. piśmie powódka przesłała pozwanemu rozliczenie zużytego prądu wg odczytu licznika, dokonując stosownych obliczeń, z których wynikało, że kwota za zużyty prąd wynosiła 2749,56 zł, przy uwzględnieniu 1000 zł wpłaconego przez pozwanego na jej konto, do zapłaty pozostało 1749,56 zł. Wezwała pozwanego do zapłaty tej kwoty oraz do zwrotu poniesionych kosztów zakupu desek podłogowych w kwocie 2.800 zł.

Dowód :

- pismo z dnia 6 stycznia 2016 r. wraz z potwierdzeniem odbioru 61-64.

Pismem z dnia 11 maja 2016 r. powódki wezwały pozwanego do zapłaty kwoty 25.371,97 zł. W treści pisma wskazały, że w dniu 25 sierpnia 2015 r. H. K. przekazała pozwanemu zaliczkę w wysokości 30.000 zł na poczet wykonania robót budowlanych, który wystawił fakturę nr (...) r. opiewająca na kwotę 18.0127,30zł netto i dokonał potrącenia z kwotą otrzymaną z tytułu zaliczki. Powódka oświadczyła pozwanemu, że dokonanie przez niego prac dodatkowych objętych wystawioną fakturą nastąpiło w sposób dowolny, bez wcześniejszego uzgodnienia zakresu tych prac. Powódki wezwały pozwanego również do zapłaty na ich rzecz kwoty 2.800 zł stanowiących koszt zakupionych desek oraz kwoty 1.749,56 zł z tytułu zużytego prądu trakcie wykonywanych prac.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 11 maja 2016 r. wraz z potwierdzeniem nadania i odbioru k. 65-69.

Sąd zważył co następuje:

Sąd uwzględnił powództwo częściowo co do kary umownej żądanej przez powódki, roszczenie co do zwrotu kosztów zużytej energii elektrycznej oddalił jako nieudowodnione zaś żądanie zwrotu kosztów zakupu przez powódkę desek w całości uwzględnił.

Powódki dochodziły niniejszym pozwem zapłaty łącznej kwoty 7.210,95 zł, na którą składało się żądanie zapłaty kary umownej w wysokości 3001,95 zł tytułem niewykonania prac budowlanych w umówionym terminie, kwoty 2.800 zł z tytułu zakupu przez powódkę desek oraz kwoty 1.409 zł z tytułu zużytego przez pracowników pozwanego prądu. Roszczenia te wywodziły z zwartej z pozwanym w dniu 25 sierpnia 2015 r. umowy o roboty budowlane. Pozwany w toku procesu kwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując iż opóźnienie w wykonaniu zleconych prac powstało na skutek pojawienia się podczas remontu konieczności przeprowadzenia prac dodatkowych, zakwestionował zasadność żądania zwrotu zużytej energii elektrycznej oraz zwrotu kwoty zakupu desek, powołując się na odmienne ustalenia stron w tym zakresie.

Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Z kolei art. 658 k.c. stanowi, że przepisy niniejszego tytułu stosuje się odpowiednio do umowy o wykonanie remontu budynku lub budowli. Łączącą strony umowę należy zakwalifikować jako umowę o remont budynku, do której odpowiednio stosuje się przepisy o umowie o robotach budowlanych, gdyż zakres robót, do których wykonania zobowiązał się A. Ł. (1) odpowiada dyspozycji art. 3 pkt 8 ustawy z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2016 r. poz. 290 ze zm.). Umowa o wykonanie robót remontowych (budowlanych) jest umową rezultatu, co znalazło odzwierciedlenie także w § 1 i 2 umowy łączącej strony. Stwierdzenie to jest bardzo istotne, gdyż należyte wykonanie przez pozwanego jego zobowiązania nie mogło ograniczać się tylko do starannego wykonania czynności, ale musiało polegać na stworzeniu konkretnego, zmaterializowanego rezultatu, którym była wymiana poszycia dachowego w budynku położonym w M. nr 17, gmina J. w terminie ustalonym w zawartej przez strony umowie.

Stan faktyczny Sąd ustalił po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodów z zeznań świadków A. D., A. M., M. G. oraz na podstawie dowodu z przesłuchania stron. W ocenie Sądu orzekającego brak było podstaw do odmowy wiarygodności i mocy dowodowej przedłożonym przez strony dokumentom, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W sprawie zostało wykazane, że pozwany A. Ł. (1) nie wykonał remontu dachu w planowanym terminie. Według bowiem ustalenia zawartego w § 2 Umowy, pozwany miał ukończyć prace remontowe do dnia 30 listopada 2015 r., podczas, gdy protokół odbioru końcowego, stanowiący skwitowanie zobowiązania wykonawcy, został sporządzony w dniu 15 grudnia 2015 r. Powódki dochodziły w związku z powstałym opóźnieniem kary umownej w oparciu o zapis § 8 ust. 1 lit b Umowy, zgodnie z którym w przypadku zwłoki w wykonaniu umowy pozwany zobowiązał się do zapłaty na rzecz powódek kary umownej w wysokości 0,10 % wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki. Pozwany zaś konsekwentnie podnosił, iż na opóźnienie w realizacji prac miały wpływ tzw. roboty dodatkowe, które nie zostały przez strony uwzględnione na etapie zawierania umowy. Co do samej zasadności naliczenia kary umownej przez powódki w niniejszej sprawie, stwierdzić trzeba, iż istniały podstawy do jej naliczenia. Niewątpliwie pozwany zakończył pracę 15 dni po ustalonym terminie.

W tym miejscu wskazać należy, że podstawę roszczenia o zapłatę kar umownych stanowią art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 484 § 1 k.c. Zastrzeżenie kary umownej powoduje modyfikację ogólnych reguł odpowiedzialności w tym sensie, że dla zaistnienia obowiązku zapłaty kary umownej niezbędne jest łączne wystąpienie dwóch przesłanek pozytywnych. Pierwszą z przesłanek pozytywnych jest istnienie skutecznego postanowienia umownego, z którego wynika obowiązek świadczenia kary umownej, drugą – niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania lub pojedynczego obowiązku, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (zob. P. Drapała (w:) System prawa prywatnego tom V, s. 963; wyrok SN z dnia 9 lutego 2005 r., II CK 420/04, LEX nr 301769). Wierzyciel, dla którego zastrzeżona została kara umowna, nie ma obowiązku wykazywać faktu poniesienia szkody oraz że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Dla realizacji przysługującego mu roszczenia o zapłatę kary umownej musi jednak wykazać istnienie i treść zobowiązania łączącego go z dłużnikiem, a także fakt niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (wyrok SN z dnia 7 lipca 2005 r., V CK 869/04, LEX nr 150649).

Podkreślić, należy iż świetle regulacji art. 483 § 1 k.c. w zw. z art. 484 § 1 k.c. to nie powódki zobowiązane były wykazywać zawinienie pozwanego w opóźnieniu wykonania prac, ale to on, kwestionując zasadność roszczenia o zapłatę kary umownej powinien udowodnić, że niewykonanie robót w terminie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności. Determinuje to wniosek o potrzebie wykazania konkretnych powodów opóźnienia. W takim celu pozwany A. Ł. (1) wskazywał okoliczności związane z wykonaniem tzw. prac dodatkowych, powołując się na treść notatki sporządzonej w dniu 7 września 2015 r., w oparciu o którą dokonano pokrycia dachu płytą (...) z powodu odkrycia na dachu podwójnej warstwy gontu. Powódki zaś podnosiły, iż przyczyną opóźnienia było zbyt późne zamówienie przez pozwanego płytek dachowych – struktonitu, których dostawa na teren remontowanej nieruchomości miała miejsce dopiero w dniu 13 listopada 2015 r. Nadto powódki podnosiły, że prace związane z położeniem płyt (...) nie stanowiły prac dodatkowych lecz prace zamienne nie mające wpływu na czas realizacji całości remontu

Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, iż po zdjęciu eternitu okazało się, że istnieje również druga warstwa gontu nieprzewidziana na etapie projektowania. Projekt bowiem zakładał w tym zakresie naprawę uszkodzonych elementów więźby oraz wymianę porażonych elementów dolnej warstwy poszycia z gontów drewnianych. Nie było zatem mowy, że pod pokryciem z eternitu znajduje się podwójna warstwa gontu drewnianego. Nie było to możliwe również do ustalenia poprzez oględziny. Zostało to stwierdzone dopiero na etapie przeprowadzenia prac i w ocenie Sądu miało wpływ na termin realizacji określony w umowie. Projekt i kosztorys, a co za tym idzie – również umowa, opierały się na założeniu, że pod eternitem znajduje się jedna warstwa gontu będąca w takim stanie, jak można było zobaczyć od spodu (ze strony strychu). W trakcie prac okazało się, że druga warstwa gontu jest w znacznie gorszym stanie, a powierzchnia dachu jest tak nierówna, że nie jest możliwe wykonanie łacenia i położenie struktonitu. Konieczne było zdjęcie porażonej wierzchniej warstwy gontu i wyrównanie dachu – albo poprzez naprawę spodniego gontu albo poprzez inne rozwiązanie. Nie jest to nieistotna i mało znacząca zmiana wykonywanych prac, strony musiały bowiem uzgodnić w porozumieniu z inspektorem nadzoru, projektantem oraz konserwatorem zabytków sposób, w jaki przeprowadzone zostaną dalsze prace zmierzające do pokrycia dachu struktonitem, czego wyrazem było uzgodnienie zawarte w notatce z dnia 7 września 2015 r. Projektant remontu dachu zeznał na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2019 r., iż nie przewidział, że po odkrywce istnieć będzie dodatkowa warstwa gontu, która okazała się być w znacznej części spróchniała. Warstwa dolna nie była w aż tak złym stanie, ale była mocno pofalowana, dlatego uzgodniono, że zamiast zastosowania systemu łacenia, zostaną położone płyty (...). Zdaniem Sądu wiązało się to z wykonaniem dodatkowych prac chociażby w postaci zdjęcia pośredniej warstwy gontu a następnie przybicia do niej płyty (...). Wszystkie poboczne okoliczności odnoszące się do prawidłowości wykonywanych prac, niedbałości czy ewentualnych poprawek nie były dla Sądu ważkie z punktu widzenia dokonanego w sprawie rozstrzygnięcia, bowiem z protokołu końcowego odbioru prac wynika, że ich zakres został zrealizowany w całości bez żadnych zastrzeżeń. Twierdzenia powódek, iż na opóźnienie realizacji prac miały wpływ inne okoliczności, w tym późna dostawa struktonitu, zostały zakwestionowane przez pozwanego. Pozwany przyznał, że część dostawy płytek została dostarczona w dniu 13 listopada 2016 r., ale nie miało to wpływu na opóźnienie prac, nadto dołączył do akt zdjęcia (...) części dachu z ułożonym pokryciem. Powódki nie odniosły się do podnoszonych przez pozwanego okoliczności, nie zakwestionowały ich ani nie przedłożyły żadnego dowodu przeciwnego.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd zgodził się jedynie w części z powódkami w zakresie wysokości naliczonej kary umownej. W ocenie Sądu istniały podstawy do zastosowania instytucji tzw. miarkowania kary umownej.

W przepisie art. 484 § 2 k.c. ustawodawca przewidział dwie przesłanki zmniejszenia kary umownej. Pierwszą z nich jest wykonanie zobowiązania w znacznej części, a drugą rażące wygórowanie kary, przy czym obie przesłanki są równorzędne. Powołując się na dominujący w orzecznictwie pogląd wskazać należy, że stosując instytucję miarkowania należy mieć na względzie podstawowe funkcje kary umownej, jakimi są funkcja stymulująca wykonanie zobowiązania, funkcja represyjna w postaci sankcji za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy oraz funkcja kompensacyjna, polegająca na naprawieniu szkody, jeśli wierzyciel ją poniósł, bez konieczności precyzyjnego wyliczania jej wysokości, co znakomicie ułatwia realizację dochodzonego uprawnienia. Instytucja miarkowania kary umownej należy do praw tzw. sędziowskich, stąd też do sądu należy wybór kryteriów, na podstawie których poddaje on kontroli wysokość kary umownej. Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 21 września 2007r. w sprawie o sygn. akt V CSK 139/07, z którego wynika, że przepis art. 484 § 2 k.c. - przewidujący możliwość miarkowania kary umownej w przypadku wykonania zobowiązania w znacznej części - nie wyłącza możliwości miarkowania kary umownej także w sytuacji, gdy kara umowna zastrzeżona została za opóźnienie w wykonaniu całości zobowiązania i jednocześnie karę ustalono w postaci stawki dziennej.

W ocenie Sądu, ustalenia faktyczne poczynione w sprawie wykazały, że zostały spełnione przesłanki miarkowania kary umownej. Umowa o remont dachu została wykonana w całości, spełniona została zatem pierwsza z przesłanek miarkowania. Ponieważ kara umowna stanowi instrument rozszerzenia zakresu kompensacji przez objęcie nią ogółu negatywnych dla wierzyciela następstw niewykonania zobowiązania, dlatego, najwłaściwsze dla oceny jej rażącego wygórowania, jest kryterium ogółu majątkowych i niemajątkowych interesów wierzyciela, jakie miał on w wykonaniu zobowiązania. Sąd przy jej ocenie powinien brać pod rozwagę takie okoliczności jak: stopień winy dłużnika (jeżeli na tej zasadzie oparta jest jego odpowiedzialność), relacja kary umownej do odszkodowania należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych, brak szkody lub niewielki jej rozmiar, stosunek kary umownej do wartości spełnionego świadczenia, przyczynienie się wierzyciela do szkody oraz przyczyny opóźnienia w zakończeniu prac.

Z uwagi na wskazane wcześniej okoliczności – przede wszystkim te związane z odkryciem dodatkowej warstwy gontu drewnianego, a także ze względu na fakt, iż jakkolwiek z opóźnieniem, to jednak ostatecznie powierzone pozwanemu przez powódki zadanie w postaci remontu dachu zostało w całości zrealizowane, Sąd stanął na stanowisku, iż należało dokonać miarkowania żądanej przez powódki kary umownej. Pozostało do rozważenia, w jakim stopniu świadczenie to zredukować. Nie można bowiem tego świadczenia w całości zniweczyć, skoro do opóźnienia w wykonaniu zobowiązania rzeczywiście doszło. Nie można również pominąć, że pozwany jest profesjonalistą w swojej dziedzinie, przyjmując ofertę złożoną przez powódki powinien zrobić wstępne ale zarazem szczegółowe rozeznanie w odniesieniu do jej przedmiotu. Z drugiej jednak strony, skoro powódki nie wskazały na żadną szkodę, do której miałoby dojść w wyniku opóźnienia prac oraz z uwagi na fakt, że zarówno kosztorys, jak i projekt remontu dachu nie uwzględniał podwójnej warstwy gontu i związanych z tym prac to zasadnym w tych okolicznościach było zmniejszenie kary umownej o połowę do kwoty 1.500,00 zł Sąd uznał, iż kara w takiej wysokości w wystarczającym stopniu uwzględnia zadania represyjne kary umownej oraz jej funkcję kompensacyjną a jednocześnie ma na uwadze całokształt okoliczności związanych z niedochowaniem przez pozwanego terminu zakończenia robót budowlanych.

Odnosząc się do kwestii żądania przez powódki zwrotu kosztów zużytego prądu, w ocenie Sądu roszczenie to jako nieudowodnione nie zasługiwało na uwzględnienie. Powódki domagały się od pozwanego zapłaty kwoty 1.409 zł z tytułu zużytej przez pracowników pozwanego energii elektrycznej. Strony bowiem ustaliły w § 10 pkt 2 Umowy, że wykonawca ponosi koszt zużycia energii elektrycznej udostępnionej na budowie oraz przy zakwaterowaniu pracowników. Powódki dokonały stosownych wyliczeń należności powstałych w okresie wykonywania przez pozwanego prac budowlanych, podając, iż przez 106 dni zatrudnieni przez niego pracownicy zużyli prąd w łącznej wysokości 2409 zł. Pozwany uregulował 1000 zł z tego tytułu, a zatem do zapłaty pozostała kwota 1409 zł. Pozwany kwestionował zasadność żądania zwrotu kosztów zużytego prądu podnosząc, że do odgrzewania pomieszczeń w których przebywali zatrudnieni przez niego pracownicy, korzystano z piecyka opalanego drewnem, co zostało potwierdzone przez jednego z pracowników - M. G., który zeznał, że ogrzewali się paląc zrzuconym z dachu gontem. Nadto pozwany zakwestionował dołączone przez powódki zdjęcia liczników, które miały stanowić dowód na okoliczność faktycznie zużytej energii elektrycznej w okresie wykonywania prac remontowych. Podnosił również, że nie został spisany protokół, w którym byłoby jasno wskazane jaki był stan licznika w dniu rozpoczęcia oraz zakończenia prac.

Należy w tym miejscu zauważyć, iż zgodnie z treścią art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis ten określa reguły dowodzenia, tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Zaznaczyć też trzeba, że przy rozpoznawaniu sprawy na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. Zaprzeczenie dokonane przez stronę procesową powoduje, że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności stają się sporne i muszą być udowodnione. W razie ich nieudowodnienia Sąd oceni je na niekorzyść strony, na której spoczywał ciężar dowodu, chyba że miał możność przekonać się o prawdziwości tych twierdzeń na innej podstawie ( orzeczenie SN z 28.04.1975 r., sygn. akt III CRN 26/75). Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy trzeba wskazać, iż powódki nie sprostały obowiązkowi wykazania swoich twierdzeń w zakresie żądania zwrotu kosztów zużytego prądu w kontekście zarzutów podnoszonych przez pozwanego A. Ł. (1). Wobec zaprzeczenia przez pozwanego okoliczności, że kwota dochodzona pozwem z tytułu zużycia energii elektrycznej została przez powódki faktycznie poniesiona, to na powódkach spoczywał obowiązek wykazania przedmiotowego faktu. Powódki jednak nie zaoferowały środków dowodowych na potwierdzenie swojego stanowiska, w szczególności nie przedłożyły do akt rachunków z których wynikałoby jaki dokładnie koszt zużycia prądu poniosły. Same zdjęcia liczników, zakwestionowane zresztą przez pozwanego nie były wystarczającym środkiem dowodowym na wykazanie zasadności dochodzonego roszczenia. Sąd zatem nie mógł dokonać szczegółowej weryfikacji żądania w tym zakresie. W związku z czym roszczenie o zwrot należności za prąd jako nieuwodnione należało w całości oddalić.

Powódka żądała również zasądzenia kwoty 2.800 zł z tytułu zakupu desek, które zostały podczas wykonywania remontu wbudowane przez pozwanego w nieruchomość. Podnosiły, że zgodnie z postanowieniami łączącej strony umowy, koszty materiałów użytych podczas prac remontowych miały zostać pokryte w całości przez pozwanego. Pozwany zaś kwestionował w całości żądania powódek w tym zakresie, powołując się na odmienne ustalenia ustne, jakie strony poczyniły przed zawarciem umowy. Podnosił, iż powódka H. K. zobowiązała się do dostarczenia desek na teren budowy na własny koszt. Wskazywał, że takie uzgodnienie wynikało z faktu podejmowanych przez strony negocjacji ceny przy podpisywaniu umowy, kiedy to pozwany miał odmówić wykonania deskowania podłogi strychu w cenie wynikającej z kosztorysu ofertowego, a przeniesionej do treści umowy.

Sąd w oparciu o całokształt materiału dowodowego zebranego w sprawie, a przede wszystkim w oparciu o treść łączącej strony umowy, przyjął iż roszczenie powódki o zwrot zakupu desek jest w pełni uzasadnione. Wskazać bowiem należy, że zgodnie z § 1 pkt 3 Umowy całość przedmiotu umowy miała być realizowana z materiałów wykonawcy. Natomiast prace związane z deskowaniem podłogi strychu wynikały zarówno z przedłożonego do akt projektu remontu dachu jak i z samej treści umowy (wykonanie ślepych pułapów). Powódka H. K. załączyła fakturę VAT za zakup desek na kwotę 2.800 zł, która nie została zakwestionowana przez pozwanego co do wysokości. Nie kwestionował on również samego faktu odebrania od niej desek i wykorzystania podczas prac remontowych. Wskazać należy, że z korespondencji mailowej prowadzonej przez strony przed zawarciem umowy nie wynika, że powódka zobowiązała się do zakupu na własny koszt potrzebnych na poczet planowanych prac desek. Nie wynika to tym bardziej z treści prowadzonej przez strony rozmowy, podczas której powódka wskazywała, że „ ma trochę materiału np. gonty, trochę starych desek o przekroju 3,4 mm, parę belek na ewentualne uzupełnienie konstrukcji dachu, trochę desek”. Jej twierdzenia w tym zakresie są bardzo ogólnikowe i raczej sprowadzają się do propozycji zużycia zalegającego jej materiału niż stanowią zobowiązanie do zakupu potrzebnych desek. Skoro pozwany podpisał umowę, w której zobowiązał się do pokrycia kosztów wszelkich wykorzystanych materiałów bez żadnych wyjątków, to nie może oczekiwać, iż ustne ustalenia pomiędzy stronami, nie znajdujące wyrazu w treści zawartej umowy, ani nie poparte materiałem dowodowym, będą w tym zakresie wiążące. Z materiału dowodowego nie wynika bowiem, że powódka H. K. zobowiązała się do zakupu desek na własny rachunek. Pozwany chcąc przerzucić koszt zakupu konkretnego materiału na powódkę powinien dążyć już na etapie rozmów przed podpisaniem umowy do sprecyzowania tej kwestii w umowie. W ocenie Sądu postanowienia w tym zakresie są dla wykonawcy wiążące, a zatem roszczenie o zwrot zakupu desek, jakie poniosła powódka, w pełni uzasadnione.

Reasumując, Sąd w zakresie kary umownej żądanej przez powódki po części zgodził się z argumentacją pozwanego A. Ł. (1) i zasądził na rzecz powódek solidarnie karę umowną (odpowiednio zmiarkowaną) w wysokości 1500 zł o czym orzekł w pkt I wyroku, w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Żądanie zwrotu zakupu desek Sąd uwzględnił w całości czego wyrazem jest pkt. II sentencji wyroku, zgodnie z którym zasądził od pozwanego na rzecz powódki H. K. kwotę 2.800 zł. Z kolei roszczenie o zwrot kosztów użytego prądu Sąd oddalił jako nieudowodnione.

Orzeczenie w kwestii odsetek znalazło uzasadnienie w treści przepisu art. 481 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 2.800 zł pismem z dnia 11 maja 2016 r., wyznaczając mu 7-dniowy termin na uiszczenie należnej kwoty od dnia otrzymania wezwania. Z potwierdzenia nadania wynika, że pismo z przedmiotowym wezwaniem zostało odebrane w dniu 25 maja 2016 r., pozwany mógł zatem spełnić świadczenie do dnia 1 czerwca 2016 r., tym samym odsetki ustawowe powinny być liczone od dnia następnego po dniu bezskutecznego upływu terminu wyznaczonego do zapłaty. Odsetki od zasądzonej kary umownej Sąd zasądził zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty.

Mając na uwadze, iż powódki w niniejszej sprawie wygrały sprawę w 60%, a przegrały w 40%, w takiej tez proporcji należało rozliczyć koszty procesu pomiędzy stronami na zasadzie art. 100 k.p.c. Na koszty procesu należne powódkom złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 361 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1800 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa. Z uwagi na stosunkowe rozdzielenie kosztów, z poniesionych kosztów procesu przez powódki należy im się zwrot od pozwanego jedynie w 60%, a więc 1306,80 zł, o czym Sąd orzekła w punkcie IV wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Justyna Poborska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Martyniec
Data wytworzenia informacji: