Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV P 350/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście we Wrocławiu z 2018-02-08

Sygn. akt IV P 350/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Król-Szymielewicz

Ławnicy: Elżbieta Ziółkowska, Janina Hadrysiak

Protokolant: Magdalena Świtalska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 lutego 2018 r. we W.

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. we W.

o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu

I.  zasądza na rzecz powoda S. G. od strony pozwanej Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. we W. kwotę 49.900 zł (słownie: czterdzieści dziewięć tysięcy dziewięćset złotych) tytułem zadośćuczynienia za skutki mobbingu wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21.06.2016r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo w zakresie odsetek ustawowych;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa na rzecz adwokata D. Ż. z Kancelarii Adwokackiej we W. kwotę 4.428 zł (w tym 23% podatku VAT) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu;

IV.  nakazuje stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa (kasa tut. Sądu) kwotę 7330,25 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych;

V.  nadaje wyrokowi w punkcie I rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.286,67 zł brutto.

UZASADNIENIE

Powód S. G. pozwem wniesionym w dniu 03 czerwca 2016r. (data prezentaty biura podawczego, k. 2) skierowanym przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. we W. domagał się zasądzenia od strony pozwanej na jego rzecz kwoty 49.900,00 zł tytułem zadośćuczynienia za wywołanie rozstroju zdrowia z tytułu mobbingu wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu od dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania (k. 2-4).

Pismem z dnia 26.01.2018r. (k.342-344) powód wyjaśnił, że kwota zadośćuczynienia, którego domaga się on za skutki mobbingu odpowiada dwukrotności wynagrodzenia powoda za każdy miesiąc pracy u strony pozwanej, kiedy doznawał działań mobbingowych ze strony pracodawcy, tj. w okresie od dnia 01.07.2015r. do dnia 25.06.2016r. (razem 12 miesięcy). Miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 2.286,67 zł brutto, więc kwota dochodzonego roszczenia powinna wynosić 54.880,08 zł, jednakże z uwagi na konieczność uiszczenia opłaty sądowej od pozwu, gdy wartość przedmiotu sporu wynosi ponad 50.000 zł, a na co powód nie miał środków pieniężnych, ograniczył on wysokość żądanego zadośćuczynienia do kwoty 49.900 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w okresie od dnia 01 lipca 2015 r. do dnia 30 września 2015 r. był zatrudniony u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę na okres próbny z dnia 01 lipca 2015 r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku brygadzisty usług porządkowych, za miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 1.850,00 zł brutto. Powód podkreślił, iż swoje obowiązki służbowe wykonywał z należytą starannością i pracodawca nie miał żadnych zastrzeżeń co do jego pracy. Jego bezpośrednim przełożonym był koordynator do spraw usług porządkowych – T. S..

Kolejno powód podał, że strona pozwana nie zaproponowała mu zawarcia umowy o pracę na czas określony lub nieokreślony na wyżej wspomnianym stanowisku, przy czym nie został on poinformowany o przyczynach takiej decyzji. W konsekwencji w dniu 01 października 2015 r. strony zawarły umowę o pracę na czas określony od dnia 01 października 2015 r. do dnia 30 września 2016 r., na mocy której powód został zatrudniony na stanowisku pracownika porządkowego, które to jest stanowiskiem szeregowym. Powód podkreślił, iż w/w zachowanie pracodawcy odebrał jako degradację, albowiem posiadał on wyższe wykształcenie oraz większe doświadczenie zawodowe niż pozostałe osoby zatrudnione na stanowisku brygadzisty. W dniach 28-29 września 2015 r. powód uczestniczył w specjalnym szkoleniu dla brygadzistów, jednakże pomimo tego, nie zaproponowano mu umowy o pracę na stanowisku brygadzisty. Powód zaznaczył, iż wielokrotnie zwracał się do swojego przełożonego z pytaniem o przyczynę takiej decyzji, jednakże nigdy nie uzyskał odpowiedzi.

Następnie powód wskazał, że zdecydował się na zawarcie umowy o pracę na stanowisku pracownika szeregowego z uwagi na swoją ciężką sytuację finansową oraz zapewnienia od strony członka zarządu – Z. F., że od stycznia 2016 r. (po przejęciu przez MPK nowej zajezdni) będzie miał możliwość powrotu na stanowisko brygadzisty. W tym miejscu powód podkreślił, że Z. F. nie zrealizował swoich zapowiedzi, w konsekwencji czego powód był przez cały czas zatrudniony na stanowisku pracownika porządkowego.

Powód podniósł, że wykonując pracę u strony pozwanej jest długotrwale oraz uporczywie mobbingowany przez swojego przełożonego – T. S.. Uzasadniając powyższe, powód podniósł, iż mobbing przejawia się w szczególności następującymi zachowaniami bezpośredniego przełożonego:

- w trakcie, gdy powód był jeszcze zatrudniony na stanowisku brygadzisty usług porządkowych, T. S. powziął informację, że powód żyje w związku z Panią, która jest również zatrudniona w MPK, w dziale TR, który jest odpowiedzialny za wszelkiego rodzaju kontrole, m.in. kontrole stanu czystości taboru oraz stanu trzeźwości pracowników, co oznacza, że powód mógł teoretycznie uzyskać informację o wszelkich niezapowiedzianych kontrolach i przekazując je T. S. ułatwiłby mu pracę oraz możliwość wykazania się u pracodawcy. Powyższe spowodowało, iż T. S. kilkukrotnie żądał od niego udzielenia informacji na temat niezapowiedzianych kontroli czystości taboru, sugerując, że powód na pewno wie kiedy się one odbędą, ponieważ te informacje przekazuje mu jego partnerka. Powód zaznaczył, iż oznajmił koordynatorowi, że nie łączy życia osobistego z zawodowym, wobec czego nie udzieli mu takich informacji, ponieważ partnerkę obowiązuje tajemnica zawodowa, do której on się stosuje,

- A. S. (1), który jest zatrudniony na stanowisku brygadzisty usług porządkowych i jest ,,prawą ręką” T. S., w sposób oficjalny powiedział powodowi, że powinien on informować bezpośredniego przełożonego – T. S. o niezapowiedzianych kontrolach, ponieważ to ,,ułatwiłoby życie” wszystkim pracownikom w dziale TJ. Powód podkreślił, że odmówił udzielania takich informacji, jednakże domniemywał, że w/w sugestie były wynikiem nacisków T. S.. Ponadto zdaniem powoda również nie przedłużenie z nim umowy o pracę na stanowisku brygadzisty usług porządkowych było podyktowane wyłącznie tym, że nie donosił on koordynatorowi o kontrolach i nie poddał się naciskom w tej kwestii,

- T. S. zadawał współpracownikom powoda pytania dotyczącego tego ile razy podczas pracy opuszczał hale, czy wychodził do toalety i ile razy oraz czy korzystał z telefonu komórkowego podczas pracy,

- w miesiącu październiku 2015 r. na polecenie T. S., J. H. zatrudniona na stanowisku brygadzisty nakazała powodowi wypełnianie ankiety, w której miał on dokonać samooceny swojej pracy. Dokonane przez niego oceny zostały następnie przekreślone przez J. H. i zamienione na najniższą ocenę -1, podczas gdy w/w osoba nie miała możliwości dokonania oceny wiedzy powoda co do powyższych tematów,

- wszelkie pytania kierowane przez powoda do T. S. w formie ustnej pozostawały bez odpowiedzi bądź też względem niego były używane odpowiedzi: ,,nie ma czasu”, ,,przyjmuję we wtorki przy ul. (...) w pokoju nr (...)”, ,,nie potrafię panu odpowiedzieć na to pytanie”,

- powód nie otrzymywał odpowiedzi na składane przez niego w formie pisemnej zapytania skierowane do T. S.. Tytułem przykładu powód podał, że jego pisemna prośba o ustalenie grafiku wyłącznie I zmiany z uwagi na utrudniony dojazd do pracy, pozostała bez odpowiedzi. Ponadto w okresie przed Świętami Bożego Narodzenia w 2015 r. T. S. pozostawił jego wniosek urlopowy przez dwa tygodnie bez rozpoznania, a następnie nie udzielił mu urlopu,

- na polecenie T. S. były zatajane przed powodem grafiki zatrudnienia, z których wynika czy na danej zmianie będzie obecny brygadzista, kto będzie wydawał na danej zmianie polecenia pracownicze, komu zgłaszać wszelkiego rodzaju problemy, jakie pojawią się na konkretnej zmianie,

- powód przy aprobacie T. S. wykonywał pacę we własnych ubraniach, pomimo tego, iż do wykonywania przez niego zadań, tj. czyszczenia felg w autobusach wymagana jest odzież robocza, co zostało potwierdzone przez Państwową Inspekcję Pracy w wyniku kontroli przeprowadzonej u pracodawcy,

- T. S. w celu unikania z powodem kontaktu pojawiał się w miejscu pracy dopiero po zakończeniu przez powoda pracy,

- ograniczaniu przez przełożonego możliwości wypowiadania się, niedawania możliwości odezwania się (np. ucinanie rozmów), wyrażanie się w sposób aluzyjny, bez formułowania myśli wprost,

- nieodzywanie się, ignorowanie, traktowanie powoda jak powietrze przez T. S., aż do nieodpowiadania na ,,dzień dobry”.

Powód podniósł kolejno, że nie mogąc liczyć na pomoc ze strony pracodawcy, który ignorował jego pisma m.in. o powołanie Komisji antymobbingowej w zakładzie pracy, zdecydował się zgłosić w/w fakt do Państwowej Inspekcji Pracy, która po przeprowadzeniu anonimowej ankiety mobbingowej, wśród pracowników działu TJ wykazała nieprawidłowości w relacjach międzyludzkich pomiędzy T. S. a pracownikami i stwierdziła, że zastrzeżenia odnośnie osoby T. S. potwierdziły się.

Powód podkreślił, że wspomniane działania i zachowania T. S. spełniają wszystkie przesłanki mobbingu, podkreślając przy tym, iż wielokrotnie informował on pracodawcę o tych zachowaniach i działaniach T. S., niemniej jednak pracodawca nie podjął żadnych działań mających na celu rozwiązanie przedmiotowej sytuacji.

Nadto powód podniósł, że powyższa sytuacja spowodowała u niego rozstrój zdrowia. Od grudnia 2015 r. powód zaczął się leczyć na nadciśnienie tętnicze, jednakże jego stan psychiczny i fizyczny ze względu na w/w okoliczności ulega stałemu pogorszeniu. Powód zaznaczył, że czuje się pokrzywdzony przez pozwanego jak i T. S., co w znaczny sposób zaniżyło poczucie u niego własnej wartości i doprowadziło do tego, że korzysta on z pomocy psychiatry. Powód podał, że cierpi na bezsenność, zażywa leki zapisane przez psychiatrę oraz korzysta z pomocy lekarza internisty. Nadto podkreślił, że wskutek działań mobbingowych występują u niego niekontrolowane napady złości, które spowodowały, iż rozpadł się jego wieloletni związek partnerski, a to wobec tego, że jego partnerka nie wytrzymywała całej napiętej sytuacji, ciągłych rozmów na temat przedsiębiorstwa i od niego odeszła. Powyższe spowodowało pogorszenie jego stanu zdrowia.

Powód podniósł, iż dochodzone przez niego zadośćuczynienie w wysokości 49.900 zł jest adekwatne do doznanej przez niego krzywdy. Wysokość zadośćuczynienia uwzględnia również rozmiar doznanych cierpień oraz koszt niezbędnej terapii medycznej mającej na celu doprowadzenie powoda do odzyskania utraconego zdrowia.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana Miejskie Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. we W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych (k. 46-48).

W uzasadnieniu swojego stanowiska w sprawie strona pozwana w pierwszej kolejności potwierdziła fakt zatrudnienia powoda od dnia 01 lipca 2015 r., początkowo na stanowisku pracownika porządkowego - brygadzisty, na podstawie umowy o pracę na okres próbny, a od dnia 01 października 2015 r., na podstawie umowy o pracę na czas określony, na stanowisku pracownika porządkowego. Pismem z dnia 08 czerwca 2016 r. powód wypowiedział umowę o pracę z zachowaniem ustawowego okresu wypowiedzenia.

Kolejno strona pozwana zakwestionowała zarzut stosowania względem powoda mobbingu i wystąpienia u powoda rozstroju zdrowiu. Odnosząc się do zdarzeń przedstawionych przez powoda w pozwie, strona pozwana zaprzeczyła, ażeby kiedykolwiek miały one miejsce, jednocześnie dodając, iż niezrozumiałe są twierdzenia powoda o braku otrzymywania odpowiedzi na pisemne prośby o ustalenie pracy powoda wyłącznie na I zmianę, gdyż powód w zasadzie przez cały okres zatrudnienia pracował na I zmianie. Ponadto strona pozwana nigdy nie ukrywała przed powodem informacji o grafikach pracy innych pracowników, gdyż grafiki te były wywieszane na tablicy w miejscu ogólnie dostępnym pracownikom.

Następnie strona pozwana podniosła, iż nie obiecywała powodowi, że po upływie okresu próbnego zatrudni go na stanowisku pracownika porządkowego - brygadzisty. Zatrudnienie powoda następowało w okresie zmian dotyczących współpracy spółki (...) z podmiotami zewnętrznymi w przedmiocie sprzątania taboru i wówczas spółka podjęła decyzję o sprzątaniu taboru we własnym zakresie, tj. przez własnych pracowników. Z uwagi na to, że spółka nie mogła z góry przewidzieć ilu pracowników będzie koniecznych do zatrudnienia w pierwszej kolejności zaproponowała powodowi zatrudnienie na stanowisku pracownika porządkowego – brygadzisty, natomiast po upływie okresu próbnego zaproponowała powodowi zawarcie umowy o pracę na czas określony, na stanowisku pracownika porządkowego, bowiem nie miała potrzeby zatrudniania na stanowisku pracownika porządkowego – brygadzisty. Strona pozwana podkreśliła, że powód zgodził się na zatrudnienie na tym stanowisku.

Dalej strona pozwana wskazała, że w okresie zatrudnienia powoda, miała zastrzeżenia do pracy wykonywanej przez powoda. Powód był bowiem upominany przez przełożonych, gdyż zbyt dużo czasu poświęcał na prowadzenie rozmów w czasie pracy ze swoją partnerką. Ponadto powód nie wykonywał poleconej mu pracy – odmawiał mycia okien i wykonywania innych prac porządkowych, powodując, iż jego praca ograniczyła się wyłącznie do mycia felg.

Odnosząc się z kolei do braku reakcji na zarzuty powoda odnośnie stosowania wobec niego mobbingu, strona pozwana podniosła, iż pismem z dnia 24 listopada 2015 r. powód złożył wniosek o powołanie komisji antymobbingowej, w którym wskazał, że czuje się zastraszany, poniżany, szykanowany, mobbingowany przez T. S., wobec czego, dyrektor ds. personalnych poinformował przewodniczącego (...) Związku Zawodowego (...) przy (...) sp. z o.o. A. S. (2), której członkiem był powód, o złożeniu wniosku o powołanie komisji antymobbingowej. Nadto dyrektor przeprowadził z powodem rozmowę na temat złożonego wniosku, podczas której powód oświadczył, że nie chce powołania komisji antymobbingowej. W tym miejscu strona pozwana przyznała, że powód złożył kolejne pismo z dnia 09 lutego 2016 r., w którym poinformował, że relacje z T. S. są poprawne.

Z uwagi na powyższe strona pozwana podniosła, że brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, że względem powoda stosowane były działania mobbingowe. Ponadto brak jest kolejnej niezbędnej przesłanki do dochodzenia zadośćuczynienia, tj. stwierdzenia, że wskutek ewentualnych działań mobbingowych, doszło u powoda do rozstroju zdrowia. Strona pozwana zarzuciła, iż z załączonych do pozwu dokumentów nie wynika, że doszło u powoda do rozstroju zdrowia, gdyż wskazane w tych dokumentach zaburzenia adaptacyjne, nadciśnienie z tachykardią oraz zaczerwienienie twarzy nie stanowią o jakimkolwiek związku pomiędzy tymi dolegliwościami a ewentualnym działaniem mobbingowym.

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Strona pozwana Miejskie Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. we W., na podstawie wpisu do Krajowego Rejestru (...), w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej zajmuje się m.in. transportem lądowym pasażerskim, miejskim i podmiejskim.

Dowód: - wydruk z KRS, k. 50-54.

Powód S. G. był zatrudniony u strony pozwanej od dnia 01 lipca 2015 r., początkowo na podstawie umowy o pracę na okres próbny zawartej do dnia 30 września 2015 r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku pracownika porządkowego – brygadzisty, za miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 1.850,00 zł brutto.

W dniu 01 października 2015 r. strony zawarły umowę o pracę na czas określony, tj. do dnia 30 września 2016 r., na mocy której powód świadczył pracę na stanowisku pracownika porządkowego, w pełnym wymiarze czasu pracy, za miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 1.750,00 zł brutto.

Porozumieniem z dnia 14 stycznia 2016 r. zmianie uległo wynagrodzenie zasadnicze powoda, które od dnia 01 lutego 2016 r. wynosi 1850,00 zł brutto miesięcznie. Pozostałe warunki umowy o pracę pozostały bez zmian.

Dowód: - umowa o pracę na okres próbny, k. 28-29,

- informacja o warunkach zatrudniania, k. 26-27,

- umowa o pracę na czas określony z dnia 01 października 2015 r., k. 20-23,

- porozumienie zmieniające umowę o pracę, k. 24-25,

- świadectwo pracy, k. 57.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda za okres od 01 marca 2016 r. do 31 maja 2016 r. liczone wg zasad jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 2.286,67 zł brutto.

Dowód: - zaświadczenie o wynagrodzeniu powoda złożone przez stronę pozwaną, k.55.

Zarządzeniem Prezesa Zarządu nr 8/12 z dnia 4 lipca 2012 r. wprowadzono wewnętrzną politykę antymobbingową w MPK.

Zgodnie z treścią w/w zarządzenia w razie stwierdzenia aktów mobbingu pracownicy zobowiązani są niezwłocznie powiadomić o tym pracodawcę, natomiast stwarzanie sytuacji zachęcających do mobbingu bądź stosowanie mobbingu stanowi naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i może być postawą do zastosowania przez pracodawcę sankcji przewidzianych w przepisach prawa pracy, w szczególności zastosowania kar porządkowych lub rozwiązania umowy o pracę (§ 3 pkt 4 i 5 zarządzenia).

W rozdziale III zarządzenia określono procedurę antymobbingową. Zgodnie z treścią zarządzenia każdy pracownik, jeżeli uzna, że został poddany mobbingowi, może wystąpić z pisemną skargą do pracodawcy. Za przedstawiciela pracodawcy uważa się dyrektora ds. personalnych, co nie wyłącza prawa pracownika do dokonania zgłoszenia u swojego bezpośredniego przełożonego lub w szczególnych przypadkach bezpośrednio na ręce członka zarządu (§4 Zarządzenia).

Zgodnie z § 5 pracodawca każdorazowo w ciągu 5 dni roboczych od dnia złożenia skargi powołuje komisję antymobbingową, która ma za zadanie wyjaśnić czy skarga jest zasadna. Komisja miała składać się z trzech członków: przedstawiciela pracodawcy, przedstawiciela pracownika (wskazanego przez organizację związkową lub skarżącego pracownika) w terminie dwóch dni roboczych od uzyskania powiadomienia od pracodawcy oraz z osoby wspólnie wskazanej przez przedstawiciela pracodawcy i przedstawiciela pracowników. W przypadku braku wskazania przez organizację związkową w wyznaczonym terminie przedstawiciela pracowników, w miejsce to powoływany jest przedstawiciel pracodawcy.

W § 6 zarządzenia ustalono, że Komisja rozpoczyna postępowanie w ciągu 7 dni roboczych od dnia powołania. Po wysłuchaniu wyjaśnień poszkodowanego pracownika, domniemanego sprawcy oraz przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Komisja miała podjąć decyzję zwykłą większością głosów, co do zasadności rozpatrywanej skargi. Z posiedzenia Komisji sporządzany jest protokół, który podpisują wszyscy członkowie Komisji i stron postępowania.

Zgodnie z postanowieniami końcowymi, kierownicy komórek organizacyjnych mieli obowiązek zapoznać podległych im pracowników z treścią zarządzenia, natomiast D. Kadr miał obowiązek zapoznać z treścią zarządzenia nowo przyjętych pracowników.

Dowód: - Zarządzenie nr 8/12 z dnia 4 lipca 2012 r., k. 262-264.

Powód był zatrudniony w zajezdni autobusowej nr 9 mieszczącej się przy ulicy (...) we W..

Bezpośrednim przełożonym powoda był T. S. – koordynator ds. usług porządkowych. T. S. został zatrudniony na w/w stanowisku w kwietniu 2015 r.

Powód został zatrudniony w okresie zmian dotyczących współpracy pozwanej Spółki z podmiotami zewnętrznymi w przedmiocie sprzątania taboru i był jednym z pierwszych pracowników porządkowych zatrudnionych na terenie zajezdni.

Powód przeszedł szkolenie stanowiskowe wspólnie z J. H. i od dnia 01 lipca 2015 r. świadczył pracę na stanowisku brygadzisty – pracownika porządkowego na hali zajezdni autobusowej nr 9.

Hala zajezdni autobusowej liczyła ponad 1000 m­­ 2. .

Oprócz powoda na stanowisku brygadzisty pracę wykonywało jeszcze kilku innych pracowników, w tym m.in.: J. H. oraz M. B..

Powód posiadał wykształcenie średnie – ukończył Technikum Elektryczne i był jedną z najlepiej wykształconych osób zatrudnionych na stanowisku brygadzisty - pracownika porządkowego. Strona pozwana do prac porządkowych zatrudniała w większości osoby z podstawowym wykształceniem oraz osoby bezdomne i z uzależnieniami.

Do obowiązków osób zatrudnionych na stanowisku brygadzisty, w tym do powoda należało: kontrolowanie listy obecności, rozdysponowanie pracy pomiędzy pracownikami, przygotowywanie stanowiska pracy, sprawdzenie stanu środków sprzątających oraz w razie potrzeby świadczenie usług porządkowych, co miało miejsce najczęściej w przypadku nieobecności danego pracownika.

Zgodnie z ustaleniami stron, powód miał świadczyć pracę na pierwszej zmianie.

Pomimo tego, że powód w/w obowiązki realizował z należytą starannością, relacje powoda z bezpośrednim przełożonym – T. S. od samego początku nie układały się dobrze, nie z winy powoda.

Powód, wbrew zasadom obowiązującym w spółce, nie otrzymał od przełożonego T. S. ubrania roboczego, wobec czego zobowiązany był świadczyć pracę we własnej odzieży.

Powód jako jedyny brygadzista otrzymywał od T. S. stałe polecenie mycia felg autobusów, bez względu na to, czy wszyscy pracownicy byli na zmianie. Mycie felg autobusów we własnej odzieży powodowało, iż odzież ta nie była już zdatna do użytku. Mycie felg nie należało do najprostszych czynności: wymuszało pozostawanie w pozycji klęczącej oraz stałe używanie zimniej wody.

Powód był jedynym pracownikiem, któremu T. S. zlecał permanentne mycie felg autobusów. Zazwyczaj brygadziści wykonywali różne prace porządkowe w zależności od potrzeb, tj. sprzątanie autobusów poprzez: wycieranie kurzu, zamiatanie i mycie podłogi, mycie sufitów.

Ponadto, powód był jedynym brygadzistą, któremu T. S. polecił sporządzanie grafików pracy brygadzistów. Sporządzone przez powoda grafiki wymagały uprzedniej akceptacji T. S..

Zgodnie z podziałem obowiązków sporządzenie grafików nie należało do obowiązków brygadzistów, a spoczywało w gestii koordynatora ds. usług porządkowych – T. S..

Powód zgodnie z poleceniem T. S. przygotowywał grafiki pracy brygadzistów, a następnie przedstawiał je do zatwierdzenia T. S..

T. S. nigdy nie zatwierdzał przygotowanych przez powoda grafików i wprowadzał w nich liczne zmiany, zarzucając powodowi, że nie potrafi prawidłowo przygotowywać grafików. Powód na jego polecenie poprawiał kilkukrotnie grafiki, a na samym końcu T. S. wprowadzał w życie pierwszą wersję przedstawioną przez powoda.

Eskalacja konfliktu pomiędzy powodem i jego przełożonym nastąpiła w momencie, gdy T. S. dowiedział się, że powód jest w związku z partnerką M. F. (1), która jest zatrudniona u strony pozwanej w dziale odpowiedzialnym za kontrole - m.in. stanu czystości taboru.

Od tego momentu T. S. domagał się od powoda udzielania mu informacji o niezapowiedzianych kontrolach czystości, sugerując mu, iż skoro jest w związku z M. F. (1) to na pewno posiada informację o tych kontrolach. Ponadto T. S. w trakcie rozmów z powodem twierdził, że już wcześniej miał taką osobę, która donosiła mu o terminach kontroli i wszystko układało się pomyślnie. Powód odmówił T. S. udzielania takich informacji, oznajmiając mu, że M. F. (1) obowiązuje tajemnica zawodowa.

Ponadto w czasie pełnienia przez powoda zmiany na stanowisku brygadzisty doszło do incydentu polegającego na wyniesieniu przez pracowników porządkowych i jednego brygadzistę z pomieszczenia technicznego mopów i innych narzędzi do pracy, co zostało utrwalone na monitoringu i rodziło podejrzenie zaboru mienia na szkodę pozwanej Spółki.

W/w incydent został zauważony przez powoda w ciągu kilku minut i niezwłocznie zgłoszony m.in. T. S.. T. S. oznajmił powodowi, że w tej sytuacji nic nie może zrobić, bo te osoby nie były w tym momencie na zmianie, więc jego ten problem nie dotyczy.

W stosunku do pracowników, którzy wynieśli sprzęt z pomieszczenia technicznego nie zostały wyciągnięte żadne konsekwencje. W/w pracownicy tłumaczyli się innym pracownikom, że ich działanie stanowiło formę kontroli pracowników Spółki mającą na celu zweryfikowanie, czy zabór mienia zostanie zauważony.

Wśród pracowników chodziły pogłoski, że to T. S. zlecił pracownikom kradzież sprzętu.

Działania T. S. doprowadziły do powstania wśród pracowników porządkowych negatywnej atmosfery w pracy, utworzyły się także dwie grupy pracowników: jedna, których T. S. faworyzował i druga - których nie lubił.

Szczególnie negatywny stosunek T. S. miał wobec powoda. Wielokrotnie krytykował sposób wykonywania przez niego obowiązków, odnosił się do niego w sposób wulgarny i deprecjonujący jego wartość.

Dowód: - świadectwo ukończenia Technikum, k. 11

- zeznania świadka A. W. (1), k. 233-235,

- zeznania świadka A. W. (2), k. 235-236,

- zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- zeznania świadka S. W., k. 231-232,

- zeznania świadka M. Z., k. 232,

- zeznania świadka A. N., k. 278v-279,

- zeznania świadka M. B. (T.), k. 279-280,

- zeznania świadka T. S., k. 280-281,

- zeznania świadka A. B., k. 281,

- zeznania świadka J. H., k. 281-282v,

- przesłuchanie powoda, k.316-317.

Z dniem 30 września 2015 r. miała zakończyć się umowa o pracę zawarta z powodem na okres próbny. Do dnia zakończenia okresu próbnego, powód nie został poinformowany o tym, czy strona pozwana będzie chciała kontynuować z nim współpracę i na jakich warunkach. Wobec tego, w dniu 01 października 2015 r. powód wspólnie ze swoją partnerką M. F. (1) udał się do siedziby dyrekcji, gdzie dowiedział się, że umowa o pracę zostanie z nim podpisana, jednakże na stanowisku pracownika porządkowego.

Powód był zdziwiony taką decyzją pracodawcy, wobec czego tego samego dnia spotkał się z dyrektorem ds. przewozu i eksploatacji – Z. F.. Podczas spotkania Z. F. oznajmił powodowi, że nie będzie podważał decyzji T. S. w sprawie powierzenia powodowi stanowiska zwykłego pracownika porządkowego, jednocześnie dodając, że z dniem 01 stycznia 2016 r. MPK przejmie sprzątanie w zajezdni nr 4 przy ul. (...) i wtedy kandydatura powoda na stanowisko brygadzisty będzie wzięta pod uwagę w pierwszej kolejności. Na tym spotkaniu obecna była również partnerka powoda – M. F. (2).

W sprawie degradacji ze stanowiska, powód zwrócił się również o pomoc do Związku Zawodowego (...), którego był członkiem.

Z uwagi na to, przewodnicząca związku – (...) zwróciła się bezpośrednio do T. S. z prośbą o wyjaśnienie przyczyny zmiany stanowiska pracy powoda. W odpowiedzi na to, T. S. odpowiedział lakonicznie - ,,Bo, ja tak chcę”, odmawiając dalszych wyjaśnień w sprawie.

Z uwagi na zainteresowanie sprawą ze strony przewodniczącej związku zawodowego, zorganizowano kolejne spotkanie.

Na spotkaniu z dyrektorem ds. przewozu i eksploatacji – Z. F. w sprawie degradacji powoda ze stanowiska brygadzisty obecni byli: powód, T. W. (1) oraz J. K. – dyrektor ds. personalnych. Podczas spotkania wysłuchano powoda i dyrektor ds. przewozu i eksploatacji – Z. F. obiecał, że wyjaśni sprawę. W następstwie w/w spotkania Z. F. spotkał się jeszcze osobiście z T. S.. Podczas rozmowy T. S. oznajmił dyrektorowi, że powód nie nadaje się na stanowisko brygadzisty, gdyż ma problem z układaniem grafików i nie ma odpowiednich predyspozycji do kierowania brygadą porządkową. Wobec tego, Z. F. podjął decyzję, że pozostawi powoda na stanowisku pracownika porządkowego.

Ponadto w sprawie degradacji powoda ze stanowiska T. S. odbył rozmowę z dyrektorem ds. personalnych J. K., podczas której uzyskał informację, że nie ma potrzeby zatrudniania na pierwszej zmianie brygadzisty.

Z kolei T. S. poinformował pozostałych pracowników, że powód nie będzie brygadzistą, gdyż jest wystarczająca ilość brygadzistów.

Dowód: - zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- zeznania świadka Z. F., k. 277-278,

- zeznania świadka T. W. (1), k. 278,

- zeznania świadka T. S., k. 280-281,

- zeznania świadka J. K., k. 282-284.

Z momentem przejęcia przez powoda obowiązków pracownika porządkowego od 01.10.2015r., przełożony powoda T. S. zaczął jeszcze gorzej traktować powoda.

Pomimo tego, że T. S. nadzorował pracę na innych zajezdniach, tj. na zajezdni nr 4 i 10, to głównie bywał na zajezdni nr 9.

T. S. nie miał obowiązku rejestrować swojego czasu pracy.

Wbrew obowiązującej procedurze, powód nie otrzymał ubrań roboczych i w dalszym ciągu mył felgi we własnym ubraniu, po czym w dniu 05 listopada 2015 r. na polecenie T. S. otrzymał używaną odzież roboczą. Wręczenie powodowi używanej odzieży roboczej miało na celu jego poniżenie, gdyż wszyscy inni pracownicy otrzymywali nową odzież roboczą. Fakt otrzymania przez powoda używanego ubrania roboczego był szeroko komentowany przez pracowników na forum zakładu pracy.

Ponadto T. S. polecił brygadzistom, aby powierzali powodowi wyłącznie czyszczenie felg. Przy wszystkich pracownikach T. S. powiedział do A. N. - ,,Niech przyjdzie robol i pomyje felgi”, wyraźnie dając do zrozumienia, że chodzi mu o powoda.

Powód był jedynym pracownikiem, któremu permanentnie powierzano tylko jednego rodzaju czynności, tj. mycie felg w autobusach. Mycie felg powodowało, że powód był przemoczony i brudny.

Ponadto T. S. naśmiewał się z powoda wobec innych pracowników oraz obrażał go. Wielokrotnie przychodząc do M. B. (ówcześnie T.) sugerował, żeby schować powodowi narzędzia pracy oraz przy wszystkich pracownikach śmiejąc się z powoda, mówił - ,,Dzisiaj mamy zająca, który kica w prywatnych ciuszkach”, ,,plebs (chodzi o powoda) siedzi i się uczy”.

T. S. podzielił pracowników na osoby, które lubi i te osoby traktował dobrze oraz na osoby, których nie darzy sympatią i do tych osób odnosił się negatywnie.

Do grupy osób lubianych przez T. S. należały osoby, które donosiły mu na innych pracowników, m.in.: A. N. oraz A. S. (1).

T. S. polecił brygadzistom, aby Ci nie rozmawiali z powodem oraz polecili podległym im pracownikom, aby również nie rozmawiali z powodem.

Pracownicy obawiając się reakcji T. S., w momencie gdy był on w pracy, nie rozmawiali z powodem.

Ponadto T. S. ignorował powoda. Gdy powód zwracał się z jakimś pytaniem do T. S. ten odwracał się do niego tyłem, nie udzielając powodowi żadnej odpowiedzi lub odpowiadając mu zdawkowo, że nie ma czasu lub żeby powód przyszedł innym razem.

Właścicielka firmy podwykonawczej – A. W. (1) była również świadkiem sytuacji, w której T. S. stanął naprzeciwko powoda, gdy ten zbierał coś z podłogi i znajdował się w pozycji klęczącej, tak aby głowa powoda znajdowała się na wysokości krocza T. S., uwłaczając godności powoda.

Nadto zdarzało się, że T. S. ostentacyjnie gasił papierosa na dopiero co posprzątanej przez powoda podłodze na hali.

Pojawienie się T. S. w pracy wywoływało u pracowników poruszenie i strach. Do momentu, gdy T. S. nie było w pracy, pracownicy zachowywali się normalnie i współpracowali ze sobą.

W październiku 2015r. brygadziści dokonywali oceny pracy pracowników porządkowych. Ocena pracy polegała na tym, że pracownicy porządkowi wypełniali ankiety, w których mieli dokonać samooceny swojej pracy, a następnie brygadziści wspólnie oceniali pracę danego pracownika podczas zebrania.

Ankieta wypełniona przez powoda została odczytana na forum zebrania brygadzistów, natomiast oceny, jakie przyznał sobie powód zostały przekreślone i J. H. wpisała powodowi najniższą ocenę z możliwych, tj. ocenę 1. J. H. co do zasady nie pracowała z powodem, gdyż powód świadczył pracę na pierwszej zmianie, natomiast J. H. wykonywała pracę na drugiej zmianie.

Ponadto w okolicy listopada 2015 r. T. S. nakazał pracownikom, aby chowali grafiki pracy przed powodem, aby ten nie zobaczył, że A. N. jest uwzględniona na grafiku jako brygadzistka.

Nadto do powoda doszły słuchy, że powinien na siebie uważać, bo może wpaść do kanału i może stać mu się krzywda.

Dowód: - protokół kontroli PIP z dnia 09 sierpnia 2016 r. wraz z załącznikami, k. 95-99, 108-221,

- wykaz odczytów T. S. z rejestratora czasu (...), k. 253-265

- zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- zeznania świadka A. W. (1), k. 233-235,

- zeznania świadka A. W. (3), k. 233-235,

- zeznania świadka S. W., k. 231-232,

- zeznania świadka M. Z., k. 232,

- zeznania świadka A. N., k. 278v-279,

- zeznania świadka M. B. (T.), k. 279-280,

- zeznania świadka T. S., k. 280-281,

- zeznania świadka A. B., k. 281,

- zeznania świadka J. H., k. 281-282v.

W okresie zatrudnienia na stanowisku pracownika porządkowego, powód miał problem z uzyskaniem urlopu wypoczynkowego. Brygadziści nie chcieli przyjmować od powoda wniosków o urlop, kierując powoda z podaniami o urlop do T. S.. T. S. z kolei albo odmawiał powodowi udzielenia urlopu wypoczynkowego, albo pozostawiał podanie bez rozpoznania.

Taka sytuacja miała miejsce w grudniu 2015 r., gdzie powód złożył wniosek o urlop w okresie świątecznym, natomiast T. S. pozostawił to podanie bez rozpoznania.

Dowód: - zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- zeznania świadka M. B. (ówcześnie T.), k. 279-280,

- zeznania świadka J. K., k. 282-284,

- przesłuchanie powoda k.316-317.

Od września 2015 r. na terenie zajezdni przy ul. (...) prace porządkowe wykonywała również firma podwykonawcza.

Właścicielami firmy podwykonawczej byli A. W. (1) oraz A. W. (3).

Z uwagi na to, że T. S. był koordynatorem ds. usług porządkowych, P. W. stale współpracowali z T. S..

Co do zasady właściciele firmy podwykonawczej byli codziennie obecni na terenie zajezdni autobusowej, nie tylko przyglądając się swoim pracownikom, ale również pracownikom porządkowym, którzy byli zatrudnieni przez MPK, celem ewentualnego zwerbowania ich do swojej firmy.

Od samego początku właściciele firmy podwykonawczej skupili uwagę na powodzie, a to wobec tego, że sumiennie wykonywał on swoje obowiązki pracownicze, jak również z uwagi na to, że stale wykonywał jednego rodzaju czynności – mycie felg.

Relacje pomiędzy właścicielami firmy podwykonawczej a T. S. były napięte. Konflikt dotyczył złego traktowania pracowników przez T. S., o czym właściciele firmy informowali dyrektora Z. F..

Z uwagi na to, że mimo licznych uwag zgłaszanych dyrekcji strony pozwanej, sposób traktowania pracowników przez T. S. nie uległ zmianie, w październiku 2015 r. firma podwykonawcza wypowiedziała spółce (...) umowę o świadczenie usług porządkowych.

Na skutek zapewnień Z. F., że T. S. zmieni swoje zachowanie, właściciele firmy podwykonawczej finalnie odstąpili od wypowiedzenia umowy.

Wbrew zapewnieniom Z. F., sytuacja pracowników nie ulegał zmianie, a wręcz się pogorszyła. Doszło m.in. do sytuacji, że T. S. około godziny 22:00 polecił jednemu pracownikowi firmy podwykonawczej, aby umył małą gąbką do mycia naczyń całą halę, oznajmiając mu - ,,No, kur…a nie wyjdziesz stąd, dopóki nie posprzątasz”. Takie samo polecenie otrzymał pewnego razu od T. S. także powód.

T. S. odnosił się wulgarnie nie tylko do pracowników porządkowych, ale również do właścicieli firmy podwykonawczej. Ponadto T. S. bardzo często około godziny 22:00 wzywał A. oraz A. W. (3) do niezwłocznego stawiennictwa na terenie hali pod pozorem, że coś się wydarzyło, po czym po przyjeździe na teren hali okazywało się, że leży jakiś jeden papierek albo wypalony papieros. Za wszelkie uchybienia T. S. nakładał na firmę podwykonawczą kary finansowe.

Pracownicy firmy podwykonawczej nie chcieli przychodzić do pracy na teren zajezdni, tłumacząc to nagannym zachowaniem T. S..

O w/w zachowaniach T. P. W. na bieżąco informowali kierownika zajezdni – (...) oraz dyrektora ds. personalnych – J. K..

Po jednej z rozmów z J. K. A. W. (1) została w sposób lekceważący potraktowana przez T. S., który naśmiewając się z niej wskazał, że była na rozmowie z dyrektorem ds. niepotrzebnych, a on jest kuzynem Pani Prezes i ją zniszczy.

W maju 2016 r. T. S. zniszczył tabele pracy przygotowane przez pracownicę firmy podwykonawczej – T. Z.. Z uwagi na to, mąż T. Z. (również pracownik MPK) napisał list otwarty do pracowników MPK, w którym opisał całą sytuacją, wskazując m.in., że T. S. niszczy psychicznie pracowników, natomiast Zarząd spółki na to nie reaguje. W/w list został wywieszony na drzwiach biurowca, na hali OC i na myjni autobusów.

Zarząd Spółki nie zareagował na list otwarty pracownika, oznajmiając jedynie A. W. (1), iż za wywieszenie listu grozi jej kara w wysokości 300 zł.

Z kolei kierownik zajezdni (...) na jednej z rozmów z A. i A. W. (3) wprost oznajmił im, że T. S.: ,,To nie jest jego pracownik, on podlega Pani prezes i jest mu potrzebny do kierowania plebsem”.

Z uwagi na konflikt z T. S. oraz brak reakcji ze strony Zarządu strony pozwanej, firma podwykonawcza w czerwcu 2016 r. wypowiedziała ostatecznie stronie pozwanej umowę.

Z firmy podwykonawczej na skutek działań T. S. zwolniło się 8 pracowników.

Dowód: - zeznania świadka A. W. (1), k. 233-235,

- zeznania świadka A. W. (3), k. 235-236,

- zeznania świadka Z. F., k. 277-278,

- przesłuchanie powoda, k.316-317.

Od momentu objęcia funkcji koordynatora ds. usług porządkowych przez T. S. wielu pracowników strony pozwanej składało skargi na zachowanie T. S. do przewodniczącej Związku Zawodowego (...), zarzucając T. S. niewłaściwy stosunek do pracowników, w tym w szczególności wulgarne i lekceważące zachowanie.

T. W. (1) wielokrotnie próbowała wyjaśnić z T. S. jego stosunek do pracowników, jednakże ten ją ignorował, nie udzielając jej żadnej konkretnej odpowiedzi.

T. S. był specyficzną osobą, z którą ciężko było dojść do porozumienia. Miał zmienny i wybuchowy charakter. Wprowadzał negatywną atmosferę w pracy i skłócał pracowników przeciwko sobie.

Zapytany przez jednego pracownika o wywoływanie konfliktów w pracy, odparł mu - ,,A, bo ja lubię jak coś się dzieje”.

Dowód: - zeznania świadka S. W., k. 231-232,

- zeznania świadka M. Z., k. 232,

- zeznania świadka T. W. (2), k. 278,

- zeznania świadka M. B. (ówcześnie T.), k. 279- 280,

- zeznania świadka J. H., k. 281-282v.

Powód kilkukrotnie zgłaszał dyrektorowi ds. personalnych – J. K., że jest źle traktowany przez bezpośredniego przełożonego – T. S., w tym oświadczył mu, że doszły do niego słuchy, że są kierowane pod jego adresem groźby.

Podczas jednego ze spotkań J. K. polecił powodowi, aby napisał pismo o powołanie komisji antymobbingowej.

Wobec tego, w dniu 24 listopada 2015 r. powód wystosował pisemną prośbę o powołanie wewnętrznej komisji antymobbingowej, mającej na celu zakończenie działań mobbingowych kierowanych wobec niego przez bezpośredniego przełożonego T. S..

Z uwagi na to, dyrektor ds. personalnych – J. K. rozpoczął postępowanie wyjaśniające, podczas którego przeprowadził indywidualne rozmowy z pracownikami porządkowymi.

Z uwagi na to, że powód przebywał na zwolnieniu lekarskim oraz uznając, że zarzuty powoda nie zostały potwierdzone, dyrektor ds. personalnych – J. K. podjął decyzję o niepowoływaniu komisji antymobbingowej.

Dowód: - wniosek powoda z dnia 24 listopada 2015 r. o powołanie komisji antymobbingowej, k. 8 – 10,

- zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- zeznania świadka A. N., k. 278-279,

- zeznania świadka M. B. (ówcześnie T.), k. 279-280,

- zeznania świadka T. S., k. 280-281,

- zeznania świadka A. B., k. 281,

- zeznania świadka J. hetman, k. 281-282v,

- zeznania świadka J. K., k. 282-284.

Po degradacji powoda ze stanowiska brygadzisty na stanowisko pracownika porządkowego, powód przebywał na zwolnieniu lekarskim w okresie od 01 października 2015 r. do 18 października 2015 r.

Na skutek działań T. S. powód miał problemy zdrowotne związane z nadciśnieniem oraz ze snem. W dniu 14.03.2016r. otrzymał skierowanie do szpitala na oddział kardiologiczny z rozpoznaniem nadciśnienia tętniczego z tachykardią. Powód stawał się agresywny i nerwowy. Obawiał się chodzić do pracy, jak również bał się o swoje życie i zdrowie. Na skutek zmiany zachowania powoda, rozstała się z nim jego partnerka M. F. (2).

Z uwagi na ciężką sytuację w pracy i złe samopoczucie wywołane tą sytuacją, powód w okresie od 25 listopada 2015 r. do 23 grudnia 2015 r. oraz od 7 marca 2016 r. do 23 marca 2016 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W dniu 23.03.2016r. powód zgłosił się do psychiatry dr S. S. (1), od którego uzyskał zwolnienie lekarskie na okres od 24.03.2016r. do 17.04.2016r. Lekarz psychiatra rozpoznał u powoda zaburzenia adaptacyjne. Lekarz psychiatra odnotował, że z wywiadu z powodem wynika, iż stres przenosi on z pracy do domu, ma problemy ze snem, często się budzi w nocy, ciągle myśli o pracy, ma natłok myśli przed snem. Powód przyjmował leki zapisane mu przez psychiatrę.

Następną wizytę u psychiatry powód odbył 18.04.2016r. Kolejne zwolnienie lekarskie od psychiatry miał od 16.05.2016r. do 05.06.2016r. także z rozpoznaniem zaburzeń adaptacyjnych.

Na kolejnych wizytach u lekarza psychiatry powód był w dniach: 01.06.2016r., 17.08.2016r., 30.08.2017r. i 11.10.2017r.

Po ustaniu zatrudnienia powoda u strony pozwanej z dniem 25.06.2016r., na skutek wypowiedzenia umowy o pracę przez powoda, lekarz psychiatra na wizycie w dniu 17.08.2016r. stwierdził już polepszenie się stanu zdrowia psychicznego powoda, pisząc: „zmiana pracy, spokojniejszy, okresowo wybuchy złości”.

Od wizyty w dniu 17.08.2016r. do wizyty w dniu 30.08.2017r. powód nie leczył się psychiatrycznie.

Po ustaniu zatrudnienia powoda w (...) Sp. z o.o. w czerwcu 2016r. powód potrzebował czasu, aby się zregenerować. Nową pracę powód podjął w lutym 2017r. na Poczcie Polskiej. Pomiędzy 25.06.2016r. a lutym 2017r. powód pozostawał na utrzymaniu swoich rodziców.

Dowód: - wykaz nieobecności powoda w pracy, k. 251,

- skierowanie do szpitala z dnia 14 marca 2016 r., k. 13,

- recepty, k. 14,16,

- skierowanie do poradni z dnia 18 kwietnia 2016 r., k. 15,

- zaświadczenie lekarskie z dnia 18 kwietnia 2016 r., k. 17,

- historia choroby, k. 303-305,

- zeznania świadka M. F. (1), k. 230-231,

- przesłuchanie powoda: k.316-317.

Zaburzenia adaptacyjne rozwinęły się u powoda na skutek bardzo negatywnego stosunku przełożonego T. S. wobec powoda. Zaburzenia te nie wystąpiłyby u powoda bez działania czynnika stresującego, jakim było zachowanie przełożonego wobec osoby powoda. Objawami zaburzeń adaptacyjnych u powoda były: nastrój depresyjny, lęk, zamartwianie się, poczucie niemożności poradzenia sobie, drażliwość, ksobność.

Powód S. G. doznał rozstroju zdrowia na skutek warunków panujących w miejscu jego pracy, tj. w (...) Sp. z o.o. w okresie od 01.07.2015r. do 25.06.2016r.

Dowód: - opinia biegłej sądowej psychiatry lek. med. J. B.: k.322-329.

W dniu 09 lutego 2016 r. powód spotkał się z dyrektorem ds. personalnych – J. K.. Na spotkaniu tym J. K. zaproponował, żeby powód podpisał pismo, w którym oświadczył m.in., że był mobbingowany przez T. S., co wywołało u niego ogromny stres i pogorszenie stanu zdrowia, jednakże obecnie sytuacja uległa poprawie, gdyż T. S. nie pojawia się tak często na zajezdni autobusowej, w związku z czym ich kontakt jest sporadyczny. W momencie kiedy dochodzi do spotkań, ich relacje wyglądają poprawnie. Powód na prośbę dyrektora K. podpisał to pismo.

Dowód: - pismo z dnia 09 lutego 2016 r., k. 18, 72,

- zeznania świadka J. K., k. 282-284.

Pismem z dnia 29 lutego 2016 r. powód wystosował do T. S. prośbę o przywrócenie go na stanowisko brygadzisty usług porządkowych oraz o zmianę warunków zatrudnienia dotyczącego okresu zatrudnienia, tj. zawarcia z nim umowy na czas nieokreślony.

Dowód: - podanie z dnia 29 lutego 2016 r., k. 19.

Powód złożył skargę na działania strony pozwanej do Państwowej Inspekcji Pracy. Na skutek tego, Państwowa Inspekcja Pracy wszczęła kontrolę, w wyniku której ustalono m.in., że pracodawca ze znacznym opóźnieniem wyposażył powoda w buty i odzież roboczą, co należy traktować jako wykrocznie przeciwko prawom pracownika. Ponadto w trakcie kontroli Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła anonimową ankietę mobbingową wśród pracowników zajezdni oraz niektórych pracowników myjni, w wyniku której potwierdzone zostały zastrzeżenia odnośnie osoby T. S., polegające na zachowaniu mogącym nosić znamiona mobbingu. Ponadto znaczna część pracowników wskazała, że w zakładzie pracy nie istnieje żadna forma przeciwdziałania mobbingowi.

Dowód: - pismo Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 22 grudnia 2015 r., k. 6,

- pismo Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 20 maja 2016 r., k. 7,

- protokół kontroli PIP z dnia 09 sierpnia 2016 r., k. 95-99, 108-221.

Pismem z dnia 09 maja 2016 r. powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty 49.900 zł tytułem zadośćuczynienia za wywołanie rozstroju zdrowia w wyniku mobbingu.

Dowód: - przedsądowe wezwanie do zapłaty, k. 5.

Pismem z dnia 08 czerwca 2016 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 10 czerwca 2016r. powód wypowiedział umowę o pracę zawartą na czas określony z zachowaniem ustawowego okresu wypowiedzenia, który upłynął z dniem 25.06.2016r.

Dowód: - wypowiedzenie umowy o pracę z dnia 08 czerwca 2016 r., k. 56.

W lutym 2016 r. na terenie zajezdni doszło do pobicia kilku pracowników. T. S. został oskarżony o pobicie jednego z pracowników.

Ponadto po rozwiązaniu umowy o pracę przez powoda, jeden z pracowników porządkowych – K. S. oskarżył T. S., A. S. (1) oraz A. N. o wywiezienie go do lasu i pozostawienie go pod wpływem alkoholu w tym lesie w miejscowości N.. Ponadto K. S. oskarżył T. S. o mobbing.

Na skutek tego oskarżenia, strona pozwana powołała komisję antymobbingową, która ustaliła, że wobec tego pracownika był stosowany mobbing.

Wobec tego, pismem z dnia 16 sierpnia 2016 r. strona pozwana rozwiązała umowę o pracę z T. S. bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, o których pracodawca powziął wiadomość dnia 06 sierpnia 2016 r., a polegających na:

- wprowadzeniu nieprawdziwych informacji dotyczących czasu pracy podległych pracowników za miesiąc maj 2016 r.,

- rażącym i nagannym nieprzestrzeganiu zasad współżycia społecznego polegającego na współuczestniczeniu w znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad innym pracownikiem.

T. S. nie wniósł odwołania od rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.

Ponadto na skutek zawiadomienia prezesa Zarządu – J. S., policja wszczęła dochodzenie w sprawie stosowania wobec K. S. przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszania go do określonego zachowania, tj. o czyn z art. 191 § 1 k.k. oraz znęcania się fizycznego poprzez bicie, szarpanie, rzucanie kamieniami oraz zmuszanie do wypicia zlewek herbaty, kawy, płynów do mycia naczyń, mydła w płynie oraz środków chemicznych, a także znęcania się psychicznego poprzez używanie słów uznanych za wulgarne i obelżywe oraz groźby pozbawienia pracy, tj. o czyn z art. 207§ 1 k.k., a także podrobienia dokumentacji delegacji w celu użycia jako autentycznego, tj. o czyn 270 § 1 k.k. a także przywłaszczenia gotówki w wysokości 400 zł należącej do K. S., tj. o czyn 284 § 1 k.k.

Powód nie jest stroną w/w postępowania przygotowawczego.

Dowód: - rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z dnia 16 sierpnia 2016 r., k. 187,

- wezwanie w sprawie prowadzonego przeciwko T. S. postępowania, k. 208,

- pismo z Komisariatu Policji z dnia 23 maja 2017 r., k. 301,

- zeznania świadka T. W. (1), k. 278,

- zeznania świadka A. N., k. 278v-279,

- zeznania świadka T. S., k. 280-281,

- zeznania świadka J. H., k. 281-282v.

Mając na uwadze powyższe ustalenia stanu faktycznego Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako uzasadnione podlegało uwzględnieniu w całości.

Powód S. G. domagał się zasądzenia od strony pozwanej kwoty w wysokości 49.900,00 zł tytułem zadośćuczynienia za wywołanie rozstroju zdrowia z powodu mobbingu wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu od dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania.

Strona pozwana Miejskie Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. we W. wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego.

Przechodząc do meritum sprawy, w pierwszej kolejności podkreślić należy, iż pracodawca jest zobowiązany przeciwdziałać mobbingowi, a co wprost wynika z treści art. 94 3 § 1 k.p.

Powyższe oznacza, że za prawne konsekwencje mobbingu odpowiedzialność ponosi pracodawca, bez względu na to, czy sam był mobberem, czy tylko tolerował takie działanie innych względem pracownika. Pracodawca odpowiada bowiem za dobrą atmosferę w pracy. Poprzez ten nakaz pracodawca ma zakaz bycia mobberem i musi przeciwdziałać temu, by inni pracownicy nie byli mobberami, a także powinien wprowadzić prewencję antymobingową. Są to trzy elementy, które zawiera w sobie nakaz przeciwdziałania mobbingowi.

Obowiązek przeciwdziałania mobbingowi polega na starannym działaniu. Pracodawca powinien w związku z tym przeciwdziałać mobbingowi w szczególności przez szkolenie pracowników, informowanie o niebezpieczeństwie i konsekwencjach mobbingu, czy przez stosowanie procedur, które umożliwią wykrycie i zakończenie tego zjawiska. Jeśli w postępowaniu mającym za przedmiot odpowiedzialność pracodawcy z tytułu mobbingu wykaże on, że podjął realne działania mające na celu przeciwdziałanie mobbingowi i oceniając je z obiektywnego punktu widzenia da się potwierdzić ich potencjalną skuteczność, pracodawca może uwolnić się od odpowiedzialności.

Definicja legalna mobbingu została uregulowana w art. 94 3 § 2 k.p. zgodnie z którym, mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników (art. 94 § 2 k.p.)

W/w ustawowe przesłanki mobbingu muszą być spełnione łącznie, co oznacza, że działania pracodawcy muszą być jednocześnie uporczywe i długotrwałe oraz polegać na nękaniu lub zastraszaniu pracownika.

Mobbing polega na wrogim i nieetycznym zachowaniu, które jest kierowane w sposób systematyczny przez jedną lub więcej osób, głównie przeciwko jednemu pracownikowi, który na skutek mobbingu staje się bezradny i bezbronny, a działania mobbingowe mają charakter ciągły. Zachowania mobbera muszą być więc naganne, niemające usprawiedliwienia w normach moralnych, czy zasadach współżycia społecznego, a taki charakter mogą mieć również niebędące bezprawnymi w rozumieniu innych przepisów zachowania polegające na realizacji uprawnień względem podwładnych czy współpracowników, np. przez nieuprawnione zastosowanie kary porządkowej, czy wydawanie pozbawionych podstaw prawnych i faktycznych poleceń.

Co istotne, przepis art. 94 3 § 2 k.p. odnosi się do uzewnętrznionych aktów (zachowań), które muszą obiektywnie zaistnieć, aby powiązane z subiektywnymi odczuciami pracownika złożyły się na zjawisko mobbingu. Samo poczucie pracownika, że podejmowane wobec niego działania i zachowania mają charakter mobbingu, nie są wystarczającą podstawą do stwierdzenia, że rzeczywiście on występuje. Ocena, czy nastąpiło nękanie i zastraszanie pracownika, czy działania te miały na celu i mogły lub doprowadziły do zaniżonej oceny jego przydatności zawodowej, do jego poniżenia, ośmieszenia, izolacji bądź wyeliminowania z zespołu współpracowników, opierać się musi zatem na obiektywnych kryteriach. Kryteria te zaś wynikają z rozsądnego postrzegania rzeczywistości, prowadzącego do właściwej oceny intencji drugiej osoby w określonych relacjach społecznych. Jeśli zatem pracownik postrzega określone zachowania jako mobbing, to zaakceptowanie jego stanowiska uzależnione jest od obiektywnej oceny tych przejawów zachowania w kontekście ujawnionych okoliczności faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2014r., sygn. akt: I PK 165/13).

Przy ocenie tej przesłanki niezbędne jest stworzenie obiektywnego wzorca „ofiary rozsądnej”, co z zakresu mobbingu pozwoli wyeliminować przypadki wynikające z nadmiernej wrażliwości pracownika. Nie można jednak całkowicie pomijać elementów subiektywnych (dotyczących konkretnego pracownika). Ocena uporczywości i długotrwałości oddziaływania na pracownika w rozumieniu art. 94 3 § 2 k.p. ma charakter zindywidualizowany i musi być odnoszona do każdego konkretnego przypadku.

Cechą mobbingu jest ciągłość oddziaływania na pracownika, która wyłącza poza zakres tego zjawiska czyny o charakterze jednorazowym. Dla uznania danego przypadku za mobbing niezbędne jest stwierdzenie, że pracownik był poddany nękaniu lub zastraszaniu przez odpowiedni okres. Ocena uporczywości i długotrwałości oddziaływania na pracownika ma charakter zindywidualizowany i musi być odnoszona do każdego, konkretnego przypadku. Wymaga ona rozważenia czy okres ten był na tyle długi, że mógł spowodować u pracownika skutki w postaci zaniżonej oceny przydatności zawodowej, poniżenia lub ośmieszenia pracownika, izolacji lub wyeliminowania go z zespołu współpracowników.

Obowiązek wykazania mobbingu - zgodnie z ogólnymi regułami dowodowymi (art. 6 k.c., art. 3 k.p.c. oraz art. 232 k.p.c.) – obciąża pracownika, jako stronę postępowania, która z tego tytułu wywodzi skutki prawne.

Nadto zgodnie z art. 94 3 § 3 k.p. pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Mając na uwadze powyższe rozważania prawne, Sąd stwierdził, iż obszerny materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie jednoznacznie potwierdził fakt stosowania wobec powoda praktyk mobbingowych.

Ustalając stan faktyczny sprawy, Sąd oparł się w szczególności na zeznaniach przesłuchanych świadków, tj.: M. F. (1), S. W., M. Z., A. W. (1), A. W. (3), T. W. (1), M. B., A. B., J. H., J. K., częściowo Z. F., dzięki którym możliwe było ustalenie najistotniejszych w sprawie faktów.

Wskazać bowiem należy, iż zeznania powyższych świadków, co do zasady wzajemnie ze sobą korespondowały, były spójne, logiczne i rzeczowe, a przez to stanowiące wiarygodny dowód w sprawie.

Świadkowie, którzy współpracowali z powodem w zajezdni nr 9, tj. S. W., M. Z., A. W. (1), A. W. (3), M. B., jednoznacznie potwierdzili stosowanie wobec powoda mobbingu przez przełożonego T. S., wskazując na szereg konkretnych okoliczności faktycznych towarzyszących sprawie, w tym w szczególności na wyśmiewanie, obrażanie i lekceważenie powoda przez T. S. oraz izolowanie go od innych pracowników.

Także świadek A. B., który był brygadzistą w zajezdni nr 9, pomimo tego, że co do zasady zeznał, iż nie zauważył niepoprawnego zachowania T. S. w stosunku do powoda, to jednocześnie wyraźnie wskazał, że otrzymał od T. S. polecenie powierzania powodowi wyłącznie pracy przy myciu felg autobusów.

Pozostali współpracownicy powoda, tj. A. N. oraz J. H. wskazywały, że nie były świadkami niewłaściwego zachowania T. S. względem powoda. W tym miejscu podkreślić należy, iż Sąd nie dał wiary zeznaniom w/w świadków w powyższym zakresie, mając na uwadze w pierwszej kolejności fakt, iż A. N. określana została przez pozostałych świadków jako osoba lubiana przez T. S. i z którą T. S. chętnie współpracował (A. N. po degradacji powoda ze stanowiska brygadzisty objęła to stanowisko). Natomiast J. H. co do zasady nie współpracowała z powodem, gdyż świadczyła pracę na drugiej zmianie, co było przez nią podkreślane w toku składania zeznań.

Nadto Sąd miał także na uwadze, że A. N. była oskarżana przez pracownika K. S. o to, że wspólnie z T. S. oraz A. S. (1) wywieźli go do lasu, gdzie go porzucili. W tej sprawie aktualnie Policja dokonuje stosowanych wyjaśnień.

Nie można też tracić z pola widzenia okoliczności, że z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika, iż T. S. podzielił pracowników na osoby, które lubi i te osoby traktował dobrze oraz na osoby, których nie darzy sympatią i do tych osób odnosił się negatywnie, a szczególnie negatywnie odnosił się do powoda.

Do grupy osób lubianych przez T. S. należały osoby, które donosiły mu na innych pracowników, m.in.: A. N. oraz A. S. (1). Jak bowiem zeznał np. świadek S. W. (także zajmował się sprzątaniem autobusów): „…Pan S. lubił ludzi, którzy donoszą mu na wszystkich pracowników. Stworzyły się dwie grupy: ludzi normalnych i nienormalnych, którzy donoszą na wszystkich Panu S.…”

Jest to przyczyna, z powodu której zeznania niektórych świadków pozostają w pewnej sprzeczności ze sobą, a który to wątek zostanie szerzej rozwinięty w dalszej części uzasadnienia.

Zdaniem Sądu znamienne dla oceny stosowania wobec powoda praktyk mobbingowych są zeznania świadków A. W. (1) oraz A. W. (3), którzy to wskazali na szereg istotnych okoliczności w sprawie, w tym w szczególności w sposób niezwykle precyzyjny opisali naganne zachowanie T. S. w stosunku do powoda. Co istotne, zeznania w/w świadków dały Sądowi pełen obraz sytuacji panującej w zakładzie pracy pozwanej, w tym w szczególności praktyk mobbingowych stosowanych przez T. S. oraz biernej postawy przełożonych T. S., którzy pomimo wiedzy o skrajnie nagannym zachowaniu T. S. nie podejmowali w tym zakresie żadnych czynności. Zdaniem Sądu w/w świadkowie jako osoby z zewnątrz – bo prowadzące własną działalność gospodarczą - nie miały żadnego interesu w składaniu fałszywych zeznań, tym bardziej, że na skutek działań mobbingowych T. S., które były skierowane także przeciwko ich własnym pracownikom, wypowiedziały pozwanej spółce umowę o współpracy.

W zakresie ustalenia biernej podstawy zarządu spółki odnośnie nagannego zachowania T. S. względem pracowników istotne są również zeznania świadka T. W. (1) – przewodniczącej związku zawodowego oraz J. K. - dyrektora ds. personalnych, którzy w toku przesłuchania wyraźnie wskazywali, iż pracownicy informowali ich o nagannym zachowaniu T. S. względem podległych mu osób.

W tym stanie rzeczy tut. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka Z. F. – byłego dyrektora ds. przewozów i eksploatacji i byłego członka zarządu spółki, w zakresie w jakim wskazywał on, że nie miał wiedzy na temat stosowania w zakładzie praktyk mobbingowych.

Ponadto istotne dla odtworzenia stanu faktycznego niniejszej sprawy były zeznania świadka M. F. (1) – byłej partnerki powoda. Sąd miał przy tym na uwadze okoliczność, iż M. F. (1) pozostawała w związku z powodem, niemniej jednak zauważyć należy, iż zeznania w/w świadka były spójne, logiczne, rzeczowe oraz co najistotniejsze - korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie. W tym stanie rzeczy, Sąd nie znalazł żadnych podstaw do negowania zeznań w/w świadka.

W tym stanie rzeczy Sąd odmówił wiary twierdzeniom przesłuchiwanego w charakterze świadka T. S., który w toku procesu podkreślał na poprawne relacje pomiędzy nim a powodem, wykluczając tym samym stosowanie wobec powoda mobbingu, albowiem w świetle zgromadzonego materiału dowodowego zeznania te jawiły się jako całkowicie sprzeczne z prawdą, niewiarygodne, a także pozbawione sensu logicznego. W tym miejscu Sąd pragnie zauważyć, iż na niewygodne dla niego pytania Sądu, świadek T. S. zasłaniał się niepamięcią. Tytułem przykładu wskazać należy, że T. S. zasłaniał się nie pamięcią odnośnie pytania dotyczącego powodów rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym, jednocześnie wskazując, iż ma problemy neurologiczne.

Niemniej jednak zeznania w/w świadka były istotne dla oceny przyczyn niepowierzenia powodowi stanowiska brygadzisty, jakości świadczonej przez powoda pracy oraz jego obecności w zakładzie pracy.

Zauważyć trzeba, iż świadek T. S. w toku procesu wskazywał, że nie zawarto z powodem umowy o pracę na stanowisku brygadzisty, a to wobec tego, że: ,,Powód nie miał wiedzy technicznej, doświadczenia, nie przejawiał chęci zdobycia doświadczenia i znajomości technologii sprzątania”, dalej sprzecznie wskazując, że powód wykonywał jednak pracę właściwe, ale miał zastrzeżenia do tego, że powoda odwiedzała znajoma z taboru ruchu (vide: ,,Powoda odwiedzała znajoma z taboru ruchu, a tak to powód wykonywał pracę właściwie”), co pozostaje w opozycji z zeznaniami pozostałych świadków – Z. F., J. K. oraz M. B..

Sąd natomiast w całości dał wiarę zeznaniom powoda S. G. jako rzeczowym, spójnym i zbieżnym z pozostałem materiałem dowodowym sprawy.

Zgodnie z wnioskiem pełnomocnika strony pozwanej Sąd pominął dowód z przesłuchania strony pozwanej.

Ponadto Sąd oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej zgłoszone przez profesjonalnego pełnomocnika w piśmie z dnia 17 stycznia 2017 r. z zeznań świadków, tj. E. W., B. S., P. K., A. S. (3) oraz Z. G., uznając je za spóźnione z mocy art. 207 §6 k.p.c.

Dodatkowo w tym miejscu podnieść należy, iż nie może być tak, że wobec złożenia przez dotychczasowych świadków niekorzystnych dla danej strony zeznań, Sąd ma obowiązek dopuszczać dowody z zeznań coraz to kolejnych świadków wnioskowanych przez tę stronę. W ocenie Sądu takie ewentualne wnioski dowodowe zmierzają jedynie do zbędnej zwłoki w postępowaniu i dlatego na podstawie art. 217 §3 k.p.c. winny podlegać oddaleniu. Jak bowiem podnosi się w orzecznictwie: „Sąd nie jest zobowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż strona udowodni korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy” (vide: wyrok SN z 19.03.1997r., II UKN 45/97, OSNP 1998/1/24).

Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd oparł się również na dowodach z dokumentów, tj. umowy o pracę na okres próbny, informacji o warunkach zatrudniania, umowy o pracę na czas określony z dnia 01 października 2015 r., porozumienia zmieniające umowę o pracę, świadectwa pracy powoda, Zarządzenia nr 8/12 z dnia 4 lipca 2012 r., protokole kontroli PIP z dnia 09 sierpnia 2016 r. wraz z załącznikami, wniosku powoda z dnia 24 listopada 2015 r. o powołanie komisji antymobbingowej, wykazie nieobecności powoda w pracy, skierowaniu do szpitala z dnia 14 marca 2016 r., recept, skierowaniu do poradni z dnia 18 kwietnia 2016 r., zaświadczeniu lekarskim z dnia 18 kwietnia 2016 r., historii choroby, piśmie z dnia 09 lutego 2016 r., podania z dnia 29 lutego 2016 r., piśmie Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 22 grudnia 2015 r., piśmie Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 20 maja 2016 r., protokole kontroli PIP z dnia 09 sierpnia 2016 r., wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 08 czerwca 2016 r., a to wobec tego, że w toku procesu żadna ze stron skutecznie nie zakwestionowała ich prawdziwości i autentyczności.

Sąd tylko pośrednio oparł się na dowodzie z wykazu odczytów rejestratora czasu pracy T. S., mając na uwadze w tym zakresie zeznania T. S., który potwierdził okoliczność, iż nie miał obowiązku odbijania karty rejestrującej jego czas pracy, wobec czego nie zawsze rejestrował swój czas pracy. Sąd miał też na uwadze zeznania innych świadków, którzy wskazywali, że T. S. co do zasady był codziennie na terenie zajezdni nr 9 (vide: zeznania świadków A. W. (1), A. W. (3)).

Jako istotny w niniejszej sprawie jawi się dowód w postaci wniosku powoda z dnia 24 listopada 2015 r. o powołanie komisji antymobbingowej oraz treść podpisanego przez powoda pisma z dnia 09 lutego 2016 r. W ocenie Sądu w/w dowody niewątpliwie potwierdzają fakt poinformowania pracodawcy przez powoda o mobbingu. Przy tym tut. Sąd pragnie zauważyć, iż wbrew intencji strony pozwanej, treść pisma powoda z dnia 09 lutego 2016 r. (k.18), które do podpisu podsunął mu dyrektor ds. personalnych J. K., wprost potwierdza fakt stosowania wobec powoda praktyk mobbingowych przez przełożonego T. S. w pracy.

Odnosząc się do stanu faktycznego niniejszej sprawy wskazać należy, iż przeprowadzone postępowanie dowodowe – w ocenie Sądu - nie tylko wykazało, że wobec powoda był stosowany mobbing ale i co najistotniejsze, potwierdziło okoliczność, iż strona pozwana nie podejmowała żadnych realnych i skutecznych działań zmierzających do zapobiegania zjawisku mobbingu.

Niemniej jednak, zanim Sąd przejdzie do kwestii stosowania wobec powoda praktyk mobbingowych przez T. S., zdaniem Sądu jako istotne jawi się szersze przedstawienie relacji interpersonalnych panujących w zajezdni nr 9 oraz postawy T. S. względem wszystkich pracowników. W ocenie Sądu nie można bowiem skutecznie dokonać oceny działań T. S. w oderwaniu od jego cech osobowości i sposobu postępowania w stosunku do wszystkich pracowników.

Szeroko zakrojone postępowanie dowodowe w sposób niebudzący żadnych wątpliwości wykazało, iż T. S. był osobą apodyktyczną, bezwzględną, impulsywną i wulgarną wobec pracowników. Celowo wywoływał u pracowników narastanie atmosfery wzajemnej nieufności i zawiści. Wielokrotnie wywoływał pomiędzy pracownikami liczne konflikty. Jak wskazał w toku zeznań świadek M. Z. (zatrudniony na stanowisku manewrowego): „ Pan S. to był dziwny człowiek, miał zmienny charakter i skłócał pracowników, kiedyś powiedział mi, że lubi jak coś się dzieje”.

Pojawienie się T. S. w pracy wywoływało u pracowników poruszenie i strach. Do momentu, gdy T. S. nie było w pracy, pracownicy zachowywali się normalnie i współpracowali ze sobą (vide: zeznania świadków: S. W.: „Wiem, że Pan S. lubił robić ferment (…) Jak nie było Pana S. to praca układała się super, nie było skarg, każdy pracował. Przyszedł Pan S. na nockę do nas i zaczynały się kłopoty”, A. W. (3): „Atmosfera zmieniała się w momencie wejścia Pana S. na halę. Wszyscy zaczynali inaczej się zachowywać. Chowali się do autobusów, była atmosfera zastraszenia ze strony Pana S.”, A. W. (1): „… zawsze ofiara Pana S. wyróżniała się na tle innych pracowników, szczególnie tym, że była inteligentniejsza od Pana S.”, M. B.: „Pan S. potrafił chować różne sprzęty, a kazał biegać i ich szukać. (…) Zdarzyło się tak, że Pan S. wystawił butelkę z kwasem na środek hali. Następnie zwołał wszystkich i kazał ustalić, kto tę butelkę wystawił.”).

Ponownie wskazania wymaga, iż z relacji wszystkich osób przesłuchanych, wynika, że w pozwanym zakładzie pracy wśród pracowników nastąpił podział na tych, których T. S. lubi oraz na tych, których nie darzy sympatią. Do grona osób lubianych zaliczali się: A. N. oraz A. S. (1).

Co istotne, T. S. zasłaniając się koligacjami rodzinnymi (z osobą z zarządu) czuł się bezkarny w swoim działaniu. Na w/w okoliczność wskazują zeznania świadków A. i A. W. (3), którzy zeznali, iż wielokrotnie rozmawiali z kadrą kierowniczą pozwanego zakładu o bardzo złym traktowaniu pracowników przez T. S.. Co istotne A. W. (1), w toku przesłuchania wskazała m.in., że: ,,Kiedy byłam na rozmowie z dyrektorem J. K., to T. S. mnie wyśmiał, że byłam na rozmowie z dyrektorem ds. niepotrzebnych, a on jest kuzynem pani prezes i mnie zniszczy”.

Świadek M. B. (brygadzista na zajezdni nr 9, gdzie pracował powód) zeznała: „Pan K. (dyrektor ds. personalnych) przyjechał na kontrolę na zajezdnię. Wtedy każdy z pracowników został poproszony na rozmowę. Rozmawiano z każdym z osobna. Mówiliśmy, że jest problem w zachowaniu Pana S. i trzeba coś z tym zrobić. Pan S. nic sobie z zastrzeżeń pracowników nie robił”.

A zatem, dyrekcja strony pozwanej miała pełną świadomość tego, jaką osobą jest T. S., pozwalając mu jednak bezkarnie pogardzać pracownikami. Wykorzystując ten fakt, T. S. w dalszym ciągu nie zmieniał swego zachowania, bez żadnych przeszkód mobbingował pracowników, a zwłaszcza powoda, sądząc, iż z obawy o utratę pracy pracownicy nie będą składali na niego żadnych skarg. Co więcej, jak wskazali świadkowie A. i A. W. (3), z rozmów z kierownikiem zajezdni (...) wynikało, że T. S. jest spółce potrzebny do kierowania „plebsem”. Abstrahując od jakichkolwiek dywagacji na temat użycia wobec pracownika określenia ,,plebs”, co bez wątpienia jest karygodne i nieakceptowalne, wskazać należy, że w/w słowo w pełni obrazuje stosunek T. S. do zatrudnionych pracowników porządkowych, zwłaszcza w świetle braku reakcji ze strony dyrekcji i zarządu pozwanej spółki na jego karygodne zachowanie.

Ponadto o tym, że strona pozwana miała pełną świadomość tego, w jaki sposób T. S. traktuje pracowników, w tym powoda, świadczą zeznania dyrektora ds. personalnych J. K., który potwierdził okoliczność, iż powód kilkukrotnie mówił mu, że T. S. stosuje wobec niego mobbing. J. K. zeznał: „Od powoda docierały do mnie informacje, że jest źle traktowany. Nie był to jeden raz.”

Także z zeznań świadka T. W. (2) – przewodniczącej związku zawodowego, wynika jednoznacznie, że władze pozwanej Spółki miały pełną świadomość nagannego zachowania T. S.. Świadek ta wskazała m.in., że: ,,T. S. był specyficzną osobą. Wielokrotnie pracownicy przychodzili i skarżyli się, że S. nie zachowuje się odpowiednio jako kierownik – źle się odnosi do pracowników, wulgarnie i lekceważąco”.

O skali konfliktu, jaki istniał pomiędzy pracownikami a T. S. świadczy m.in. wywieszenie na drzwiach biurowca, na hali OC i na myjni, listu otwartego do pracowników MPK, napisanego przez męża jednej z pracownic porządkowych, w którym zarzucono T. S., że niszczy psychicznie pracowników, natomiast Zarząd spółki na to nie reaguje. Co istotne, jedyną reakcją ze strony pozwanej spółki było oznajmienie A. W. (1), iż za wywieszenie listu grozi jej kara w wysokości 300 zł.

Ponadto podkreślić należy, iż finalnie strona pozwana rozwiązała z T. S. umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym, a to wobec potwierdzenia stosowania mobbingu wobec pracownika K. S..

Ponadto na skutek zawiadomienia prezesa Zarządu – J. S., Policja wszczęła dochodzenie w sprawie stosowania wobec pracownika K. S. przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszania go do określonego zachowania.

Do czasu sprawy pracownika K. S. zarząd pozwanej spółki nie podjął żadnych czynności mających na celu zaprzestanie stosowania mobbingu przez T. S. wobec powoda i innych pracowników.

Dopiero po rozwiązaniu umowy o pracę przez powoda z dniem 25.06.2016r. doszło do sytuacji, kiedy jeden z pracowników porządkowych – K. S. oskarżył T. S., A. S. (1) oraz A. N. o wywiezienie go do lasu i pozostawienie go pod wpływem alkoholu w tym lesie w miejscowości N.. Ponadto K. S. oskarżył T. S. o mobbing.

Dopiero na skutek tego oskarżenia, strona pozwana powołała komisję antymobbingową, która ustaliła, że wobec tego pracownika był stosowany mobbing.

Zaś pismem z dnia 16 sierpnia 2016 r. pozwana spółka rozwiązała umowę o pracę z T. S. bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, o których pracodawca powziął wiadomość dnia 06 sierpnia 2016 r., a polegających na:

- wprowadzeniu nieprawdziwych informacji dotyczących czasu pracy podległych pracowników za miesiąc maj 2016 r.,

- rażącym i nagannym nieprzestrzeganiu zasad współżycia społecznego polegającego na współuczestniczeniu w znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad innym pracownikiem.

T. S. nie wniósł odwołania od rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.

Opisane powyżej nieprawidłowe zachowania mobbingowe T. S. dotyczyły wszystkich pracowników. Szczególnie jednak T. S. uwziął się na powoda S. G.. Jak wskazała świadek A. W. (1): „Pan S. generalnie wszystkich traktował źle, ale najgorzej powoda, bo jedną osobę znajdował sobie jako ofiarę”.

Odnosząc się do konkretnych przykładów działań mobbingowych przedstawionych przez powoda w pozwie, wskazać należy, iż szeroko zakrojone postępowanie dowodowe potwierdziło wysoce naganne postępowanie mobbingowe T. S. wobec powoda, polegające na: złośliwym lekceważeniu powoda, obrażaniu i wyśmiewaniu powoda, demonstracyjnym unikaniu z nim kontaktu i zakazywaniu rozmów z powodem innym pracownikom, izolowaniu powoda od reszty pracowników, poniżaniu powoda w obecności innych pracowników, próbach zdyskredytowania powoda jako brygadzisty, blokowaniu niezbędnych informacji związanych z wykonywaną pracą, przydzielaniu zajęć nienależących do obowiązków powoda, a następnie krytykowaniu rezultatów pracy powoda, przydzielaniu powodowi tylko jednego rodzaju pracy oraz stwarzaniu problemów z udzielaniem urlopów wypoczynkowych.

W pierwszej kolejności Sąd odniósł się do zarzutu powoda dotyczącego żądania przez T. S. udzielania mu informacji o dacie kontroli taboru, które to informacje powód miał uzyskiwać od swojej byłej partnerki - M. F. (1). Powód odmawiał udzielania tych informacji T. S.. Okolicznością bezsporną w realiach niniejszej sprawy jest fakt, iż w powód w okresie zatrudnienia w pozwanej spółce pozostawał w związku z M. F. (1), która była zatrudniona w dziale odpowiedzialnym za kontrole m.in. stanu czystości taboru. Jak wskazała w toku przesłuchania M. F. (1): ,,Od powoda padło takie sformułowanie, że od strony T. S. padły sugestie, żeby mógł się ode mnie dowiedzieć kiedy będą kontrole taborów. Ktoś mówił powodowi, że rzekomo wcześniej mieli taką osobę, która im donosiła i wszystko było pomyślnie”.

Co istotne, również w zakładzie pracy krążyły pogłoski, że T. S. będzie miał informatora o kontrolach czystości taboru. Na w/w okoliczność wskazywała w toku przesłuchania świadek A. W. (1), która podała: ,,T. S. się chwalił, że będzie miał wtykę w dyrekcji i będzie wiedział kiedy są kontrole czystości taboru, bo wiedział, że powód ma dziewczynę w kontroli czystości taboru”.

Ponadto odnosząc się do kwestii przydzielania zajęć nienależących do obowiązków powoda, a następnie krytykowaniu rezultatów tej pracy, Sąd na tle zgromadzonego materiału dowodowego nie miał żadnych wątpliwości, iż to do T. S. należało sporządzanie grafików pracy brygadzistów, co zostało wyraźnie wskazane przez świadków: A. N., M. B., A. B. oraz J. H., natomiast celem poniżania powoda w obecności innych pracowników oraz krytykowania rezultatów jego pracy, T. S. polecał powodowi sporządzanie tych grafików.

T. S. zlecał sporządzanie grafików pracy brygadzistów wyłącznie powodowi. Jak zeznał powód: „Ja je robiłem dobrze, ale Pan S. miał zawsze jakieś uwagi. Gdy poprawiłem grafik, tak jak sobie zażyczył, on ponownie kazał go poprawiać i tak ze 3 razy. A potem się okazywało, że mój początkowy grafik był wprowadzany w życie”.

Ponadto z zeznań wszystkich świadków jednoznacznie wynika, że powód wykonywał pracę jednego rodzaju, która polegała na myciu felg autobusów. Co istotne, taki sposób przydzielania czynności był w spółce pozwanej niespotykany, gdyż co do zasady pracownicy porządkowi wykonywali różnego rodzaju czynności. Co więcej, wbrew obowiązującej procedurze, powód przez pewien okres mył felgi w swojej prywatnej odzieży, gdyż do 05 listopada 2015r. T. S. nie przydzielił mu ubrania roboczego. N. powodowi ubrania roboczego jest tym bardziej nagannym zachowaniem ze strony T. S., iż mycie felg autobusów było jedną z najbrudniejszych prac, jakie pracownik mógł wykonać na terenie myjni, natomiast zgodnie z zasadami panującymi w spółce, pracownicy już pierwszego dnia winni otrzymać ubranie robocze i co do zasady ubrania te powinny być nowe.

Co istotne, z zeznań świadka A. B. (brygadzista) wynika, że brygadziści otrzymali od T. S. obowiązek kierowania powoda do mycia felg. Jak bowiem wskazał w/w świadek: ,,Pan S. powiedział, żeby powoda przeznaczyć na mycie felg. Inni wykonywali też inne prace, w zależności od potrzeb.”

Ponadto z zeznań świadków wynika również, że fakt wykonywania przez powoda wyłącznie pracy na myjni i we własnej odzieży, miał na celu ośmieszenie powoda wśród pozostałych pracowników. Na w/w okoliczność wskazują zeznania świadka A. W. (1), która podała m.in., że: ,,T. S. wyśmiewał powoda. Mówił np. dzisiaj mamy zająca, który kica w prywatnych ciuszkach”, oraz zeznania świadka M. B., która podała, że T. S. odnośnie powoda mówił przy wszystkich pracownikach: ,,Niech przyjdzie dzisiaj robol i pomyje felgi. Chciał na siłę poniżyć powoda. Pan S. jeszcze gorzej traktował powoda, gdy powód przestał być brygadzistą.” Świadek ta zeznała także, że T. S.: „Kazał wykonywać powodowi obowiązki, które do niego nie należały. Innych brygadzistów nie obciążał myciem autobusów, a powodowi kazał to robić.”

W tym miejscu podkreślenia wymaga fakt, iż celem ośmieszenia powoda T. S. polecił przekazanie powodowi używanego ubrania roboczego. Na w/w okoliczność wskazywała w toku składania zeznań świadek M. B., która podała, że: ,,Był problem z odzieżą roboczą. Jak pan S. przyszedł na stanowisko pracownika porządkowego musiał pracować w swoich ciuchach, a później dla upokorzenia otrzymał używane ubranie, natomiast inni pracownicy otrzymywali nowe… Na forum było powiedziane, że powód otrzymał używanie ubranie”.

Ponadto T. S. naśmiewając się z powoda wielokrotnie przychodził do M. B. i sugerował jej, żeby schować powodowi narzędzia pracy (ścierki, mopy).

Zdarzyła się również taka sytuacja, że – jak zeznał powód – T. S. polecił mu umycie hali mającej 1000 m 2 gąbką wielkości małej gąbki do mycia naczyń. Jak zeznała świadek A. W. (1), takie polecenie T. S. wydał również jednemu z pracowników jej firmy sprzątającej.

Z zeznań świadków wynika również, że T. S. demonstracyjnie unikał kontaktu z powodem, nie udzielał odpowiedzi na zadawane mu przez powoda pytania, jak również izolował powoda od reszty pracowników, zakazując pracownikom prowadzenia rozmów z powodem. Jak wskazał w toku przesłuchania świadek S. W.: ,,Wiem, że niektóre brygadzistki mówiły, żeby się nie odzywać do powoda i żeby przejść na ich stronę, była to J. H.”.

Powyższe zeznania korespondują z zeznaniami świadków A. W. (1) i A. W. (3), którzy podkreślali, że powód często pracował sam, T. S. nie odpowiadał na zadawane mu przez powoda pytania oraz że pracownicy w obawie przed T. S. w momencie, gdy był on w pracy, nie rozmawiali z powodem.

Ponadto z zeznań świadka M. B. wynika, że brygadziści otrzymali od T. S. polecenie ukrywania grafików przez powodem, ażeby ten nie dowiedział się, że A. N. będzie pełniła danego dnia obowiązki brygadzisty.

Zdaniem Sądu o skrajnie nagannym traktowaniu powoda przez T. S. świadczą zeznania świadka A. W. (1), która w toku przesłuchania opisała bulwersujące zdarzenie z udziałem T. S. i powoda, wskazując, iż: ,,Pan S. zrobił też coś takiego: kiedy powód był pochylony i zbierał coś z podłogi, T. S. stanął przy nim tak blisko, że powód podnosząc się musiał mieć głowę na wysokości krocza Pana S. i to było niekomfortowe dla powoda i dla mnie jako obserwatora”.

W ocenie Sądu na tle powyższych okoliczności faktycznych stwierdzić należy, iż degradacja powoda ze stanowiska brygadzisty stanowiła celowe działanie T. S., mające na celu poniżenie i ośmieszenie powoda. Do powyższej konkluzji Sąd doszedł mając na uwadze również treść sprzecznych zeznań samego T. S., który pomimo tego, że podczas przesłuchania z jednej strony wskazał, iż powód dobrze wypełniał swoje obowiązki, to równocześnie zeznał, iż nie powierzył mu stanowiska brygadzisty, gdyż: ,,Powód nie miał wiedzy technicznej, doświadczenia, nie przejawiał chęci zdobycia doświadczenia i znajomości technologii sprzątania”.

Wskazać należy, że powód został zdegradowany ze stanowiska brygadzisty do zwykłego pracownika porządkowego na skutek działań T. S.. Bowiem świadek J. K. wprost zeznał: „Oceniając pracę powoda na stanowisku brygadzisty bazowałem na ocenie Pana S.. Gdyby ta ocena była pozytywna, na pewno skorzystalibyśmy z usług powoda na stanowisku brygadzisty”. Świadek T. W. (2) zeznała nadto: „Pan S. odpowiedział mi na pytanie, dlaczego powód przestał być brygadzistą: „Bo ja tak chcę”.

Zauważyć zaś trzeba, iż w następstwie zatrudnienia powoda na stanowisku pracownika porządkowego, to A. N. – pracownik lubiany przez T. S. - zaczęła pełnić obowiązki brygadzisty.

Ponadto Sąd wziął pod uwagę okoliczność, iż powód złożył skargę na działania strony pozwanej do Państwowej Inspekcji Pracy. Na skutek tego, Państwowa Inspekcja Pracy wszczęła kontrolę u strony pozwanej, w trakcie której przeprowadziła anonimową ankietę mobbingową wśród pracowników zajezdni oraz niektórych pracowników myjni, w wyniku której potwierdzone zostały zastrzeżenia pracowników odnośnie osoby T. S., polegające na zachowaniu noszącym znamiona mobbingu. Ponadto znaczna część pracowników wskazała, że w zakładzie pracy nie istnieje żadna forma przeciwdziałania mobbingowi.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie jednoznacznie potwierdził okoliczność, iż pomimo tego, że powód informował stronę pozwaną o stosowaniu wobec niego mobbingu, strona pozwana nie podjęła żadnych konkretnych działań mających na celu przeciwdziałanie mobbingowi.

Jak wynika bowiem z zeznań świadka M. F. (1) oraz z zeznań powoda, co zostało potwierdzone przez dyrektora ds. personalnych - J. K., powód kilkukrotnie zwracał się do J. K. z informacją, że T. S. stosuje wobec niego mobbing. Wobec tego, podczas jednej z rozmów J. K. zobowiązał powoda do sporządzenia oficjalnego pisma o powołanie komisji antymobbingowej.

Takie też pismo zostało złożone przez powoda w dniu 24 listopada 2015r., niemniej jednak wbrew obowiązującej u strony pozwanej procedurze wprowadzonej zarządzeniem prezesa Zarządu nr 8/12 z dnia 4 lipca 2012 r., komisja antymobbingowa nie została powołana.

Zauważyć przy tym należy, iż brak powołania komisji antymobbingowej dyrektor ds. personalnych tłumaczył tym, że powód przebywał na zwolnieniu lekarskim i nie udzielił mu informacji o jego przedstawicielu do komisji antymobbingowej. Powyższe pozostaje w sprzeczności z treścią odpowiedzi na pozew, w której strona pozwana wskazała, że to na skutek rozmowy dyrektora z powodem komisja nie została powołana - ,,Dyrektor przeprowadził z powodem rozmowę na temat złożonego wniosku, podczas której powód oświadczył, że nie chce powołania komisji antymobbingowej”.

Zdaniem Sądu powyższe stanowisko dyrektora ds. personalnych nie zasługuje na akceptację. Owszem Sąd ma na uwadze okoliczność, iż powód od dnia 25 listopada 2015 r. przebywał na zwolnieniu chorobowym, jednakże ta okoliczność nie może usprawiedliwić niepowołania komisji. Zgodnie bowiem z § 5 Zarządzenia nr 8/12 z dnia 4 lipca 2012 r. pracodawca każdorazowo w ciągu 5 dni roboczych od dnia złożenia skargi powołuje komisję antymobbingową. Z brzmienia § 5 wynika ponadto, że komisja miała składać się z trzech członków: przedstawiciela pracodawcy, przedstawiciela pracownika (wskazanego przez organizację związkową lub skarżącego pracownika) oraz z osoby wspólnie wskazanej przez przedstawiciela pracodawcy i przedstawiciela pracowników. Co istotne, w przypadku braku wskazania przez organizację związkową w wyznaczonym terminie przedstawiciela pracowników, w miejsce to powoływany jest przedstawiciel pracodawcy.

Zdaniem Sądu brak wskazania przez pracownika przedstawiciela do komisji z uwagi na przebywanie przez niego na zwolnieniu lekarskim, nie może skutkować niepowołaniem komisji. Należałoby w tym przypadku zastosować chociażby regulacje analogiczne jak w przypadku braku wskazania przedstawiciela przez organizację związkową.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd bez żadnych wątpliwości uznał, iż całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w sposób jednoznaczny potwierdził okoliczność stosowania wobec powoda mobbingu przez jego przełożonego T. S. za przyzwoleniem dyrekcji i zarządu pozwanej Spółki, które nie uczyniło nic, aby temu mobbingowi przeciwdziałać.

Jak zeznał powód, na skutek działań mobbingowych T. S. miał problemy zdrowotne związane z nadciśnieniem oraz ze snem. W dniu 14.03.2016r. otrzymał skierowanie do szpitala na oddział kardiologiczny z rozpoznaniem: nadciśnienia tętniczego z tachykardią. Powód stawał się agresywny i nerwowy gdy przychodził z pracy. Obawiał się chodzić do pracy. Na skutek zmiany w zachowaniu się powoda, rozstała się z nim jego partnerka M. F. (1), a co potwierdziła ona w swoich zeznaniach.

Z uwagi na ciężką sytuację w pracy i złe samopoczucie wywołane tą sytuacją, powód w okresie od 25 listopada 2015 r. do 23 grudnia 2015 r. oraz od 7 marca 2016 r. do 23 marca 2016 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim.

Zaś w dniu 23.03.2016r. zgłosił się do psychiatry dr S. S. (1), od którego uzyskał zwolnienie lekarskie na okres od 24.03.2016r. do 17.04.2016r. i następnie od 16.05.2016r. do 05.06.2016r. Lekarz psychiatra rozpoznał u powoda zaburzenia adaptacyjne i jak wynika z dokumentacji lekarskiej uzyskanej od tego lekarza, z wywiadu z powodem wynikało, iż stres przenosi on z pracy do domu, ma problemy ze snem, często się budzi w nocy, ciągle myśli o pracy, ma natłok myśli przed snem. Powód przyjmował leki zapisane mu przez psychiatrę.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego psychiatry zwłaszcza na okoliczność ustalenia, czy powód doznał rozstroju zdrowia na skutek warunków pracy panujących w miejscu jego pracy tj. w (...) Sp. z o.o. w okresie od 01.07.2015r. do 25.06.2016r.

Biegła psychiatra lek. med. J. B. w rzeczowej, jasnej i kompletnej opinii jednoznacznie stwierdziła, że powód S. G. doznał rozstroju zdrowia na skutek warunków panujących w miejscu jego pracy, tj. w (...) Sp. z o.o. w okresie od 01.07.2015r. do 25.06.2016r.

Biegła wskazała, iż u powoda rozwinęły się zaburzenia adaptacyjne wywołane czynnikiem stresującym, którym w przypadku powoda był stosunek przełożonego do powoda. Podała, iż zaburzenia te nie wystąpiłyby u powoda bez działania czynnika stresującego, jakim było zachowanie przełożonego wobec osoby powoda. Objawami zaburzeń adaptacyjnych u powoda były: nastrój depresyjny, lęk, zamartwianie się, poczucie niemożności poradzenia sobie, drażliwość, ksobność.

Powód nie wniósł zastrzeżeń do opinii biegłej, natomiast strona pozwana wniosła dwukrotnie zastrzeżenia: pismem z dnia 29.01.2018r. (k.349) i z dnia 31.01.2018r. (k.352) wnosząc o wydanie przez biegłą opinii uzupełniającej. Na rozprawie w dniu 08.02.2018r. Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej psychiatry, bowiem na wszystkie uwagi zgłoszone przez stronę pozwaną w jej pisemnych zastrzeżeniach do opinii, biegła albo udzieliła już wyjaśnień w swojej głównej opinii albo zastrzeżenia te były zupełnie absurdalne i zmierzały jedynie do zbędnej zwłoki w postępowaniu.

Strona pozwana zgłosiła zastrzeżenie, że biegła wprawdzie wskazała w opinii, iż po rozwodzie powód zamknął się w sobie, nie uwzględniła jednak faktu, że tenże rozwód mógł mieć wpływ na stan psychiczny powoda. Wobec tego powód na rozprawie w dniu 08.02.2018r. wyjaśnił, że jego rozwód z żoną miał miejsce w styczniu 2013r. Następnie około lutego - marca 2014r. powód związał się z M. F. (1) i nie wracał już do sprawy rozwodu, bo był w nowym związku. Natomiast Sąd wskazuje, iż z całą pewnością mobbing, jakiego powód doświadczał w pracy u strony pozwanej, poczynając od 01.07.2015r., przyczynił się bezpośrednio do rozpadu jego związku z M. F. (1), a co wynika z jej zeznań oraz z zeznań powoda i co biegła uwzględniła w swej opinii, pisząc, że powód całą swoją złość wynikającą z sytuacji zaistniałej w pracy wyładowywał w domu, był agresywny i wybuchowy, a jego partnerka już nie potrafiła tego znieść.

Sąd mając w/w okoliczności na uwadze zasądził na rzecz powoda od strony pozwanej zadośćuczynienie za skutki tego mobbingu, tj. za rozstrój zdrowia, który miał wpływ na życie prywatne powoda utrudniając mu społeczne funkcjonowanie.

Dalej strona pozwana w piśmie z dnia 29.01.2018r. wskazała, że nie rozumie co oznacza użyte przez biegłą sformułowanie: „osobnicza wrażliwość”. W ocenie Sądu, wszystkie użyte przez biegłą sformułowania są jasne i klarowne. Zwrot „osobnicza wrażliwość” został użyty przez biegłą w znaczeniu: indywidualnych cech badanego pacjenta i wynika to wprost z kontekstu, w jakim został użyty. Z opinii biegłej wynika bowiem, że indywidualne predyspozycje, osobnicza wrażliwość odgrywają dużą rolę w kształtowaniu ryzyka wystąpienia i charakteru zaburzeń adaptacyjnych, „ ale omawiane zaburzenia nie wystąpiłyby bez działania czynnika stresującego.”(k.328 – opinia biegłej).

Powód podał biegłej, że dla niego „stresującym wydarzeniem był stosunek przełożonego Pana S. do niego”. Sąd zaś, na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zważył, że określenie przez powoda, iż stosunek T. S. wobec niego był „stresującym wydarzeniem” jest niezwykle delikatnym określeniem, bowiem T. S. stosował wobec powoda mobbing w czystej jego kodeksowej postaci, zachowując się skrajnie – wręcz oburzająco - nagannie w stosunku do powoda.

W drugim piśmie, z dnia 31.01.2018r., strona pozwana zarzuciła, iż biegła pominęła w opinii informację, że powód odbywał psychoterapię. Powód na rozprawie w dniu 08.02.2018r. wyjaśnił, że nie podejmował żadnej psychoterapii rozumianej jako terapia grupowa, oprócz uczęszczania na wizyty do psychiatry, a pod pojęciem „psychoterapia” rozumie właśnie wizyty u psychiatry.

Wobec jasnego wyjaśnienia powyższej kwestii przez powoda, Sąd oddalił również wniosek dowodowy strony pozwanej o przesłuchanie w charakterze świadka lekarza psychiatry leczącego powoda, dr S. S. (1), na okoliczność „podawania przez powoda informacji o podjętej psychoterapii”.

Strona pozwana na ostatniej rozprawie zgłosiła nadto wniosek o ponowne zwrócenie się przez Sąd do Komisariatu Policji W. o nadesłanie kolejnej informacji, na jakim etapie aktualnie jest postępowanie przygotowawcze toczące się w sprawie stosowania wobec K. S. przemocy lub groźby bezprawnej oraz znęcania się, gdyż z jej informacji wynika, że zostało ono umorzone.

W ocenie Sądu także i ten wniosek strony pozwanej miał na celu jedynie zupełnie nieuzasadnione przedłużenie niniejszego postępowania i bezzasadne odroczenie w czasie wydania oczywistego w sprawie wyroku. Sąd ponownie odczytał pełnomocnikowi strony pozwanej pismo Komisariatu Policji W. z 23.05.2017r. (k.301), w którym wyraźnie wskazano, że powód nie jest stroną tego postępowania przygotowawczego. Sąd zwracał się o informacje na temat tego postępowania do Policji po to, aby naświetlić w pełni wszystkie okoliczności sprawy oraz przedstawić osobowość T. S..

Odnosząc się z kolei do wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia z tytułu mobbingu podkreślić należy, że w judykaturze i doktrynie zgodnie uznaje się, że orzekając o wysokości zadośćuczynienia należy korzystać z dorobku judykatury z zakresu orzekania o zadośćuczynieniu za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 i art. 448 KC), jak i kompensaty szkody wywołanej rozstrojem zdrowia (art. 444 § 1 KC).

Wobec tego, w ślad za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2007 r., sygn. akt. II PK 228/06, tut. Sąd pragnie zaznaczyć, iż zadośćuczynienie powinno stanowić wymierną ekonomiczną kompensatę krzywdy strony skarżącej, ujawnionej w postaci doznanych przez nią cierpień psychicznych wskutek stosowania mobbingu przez pozwanego pracodawcę. Ponadto przy zasądzaniu zadośćuczynienia należy uwzględnić usprawiedliwione założenie, że zasądzane świadczenie powinno być w konkretnych okolicznościach sprawy odpowiednie, a przez to utrzymane w rozsądnych granicach, ukierunkowanych na utrzymanie dotychczasowych warunków i stopy życiowej osoby poszkodowanej, której rozstrój zdrowia powinien być skompensowany przez przyznanie odpowiedniej sumy kompensaty, polegającej na wyrównaniu krzywdy spowodowanej rozstrojem zdrowia wskutek mobbingu.

Co ważne, zadośćuczynienie za krzywdę przysługuje od pracodawcy zawsze w jednej kwocie z konkretnego rozstroju zdrowia spowodowanego mobbingiem. Zawinione nieprzeciwdziałanie mobbingowi przez przełożonych mobbera, które wpływa lub "współprzyczynia się" do ujawnionego rozstroju zdrowia spowodowanego mobbingiem, powinno być ocenione jako zdarzenie zwiększające lub potęgujące poczucie krzywdy pracownika poddanego mobbingowi, która wymaga zrekompensowania przez zasądzenie jednego adekwatnego zadośćuczynienia pieniężnego (art. 94 3 § 3 k.p.), a nie sumy dwóch tego typu świadczeń przysługujących od mobbera oraz od jego przełożonych (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2015 r. III PK 65/14).

W tym stanie rzeczy, Sąd uznał, że kwota zadośćuczynienia żądana przez powoda, tj. 49.900 zł będzie adekwatna do rozmiaru jego krzywdy wywołanej rozstrojem zdrowia doznanym na skutek mobbingu ze strony pozwanego pracodawcy.

W toku procesu powód wyjaśnił, że kwota zadośćuczynienia, którego domaga się on za skutki mobbingu odpowiada dwukrotności wynagrodzenia powoda za każdy miesiąc pracy u strony pozwanej, kiedy doznawał działań mobbingowych ze strony pracodawcy, tj. w okresie od dnia 01.07.2015r. do dnia 25.06.2016r. (razem 12 miesięcy). Miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 2.286,67 zł brutto, więc kwota dochodzonego roszczenia powinna wynosić 54.880,08 zł, jednakże z uwagi na konieczność uiszczenia opłaty sądowej od pozwu, gdy wartość przedmiotu sporu wynosi ponad 50.000 zł, a na co powód nie miał środków pieniężnych, ograniczył on wysokość żądanego zadośćuczynienia do kwoty 49.900 zł.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności niniejszej sprawy, tak wyliczona przez powoda kwota zadośćuczynienia stanowi właściwą rekompensatę dla niego za doznaną krzywdę na skutek działań mobbingowych przełożonego.

Na wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia wpływ miał długi okres nękania powoda (12 miesięcy) za pełnym przyzwoleniem na to dyrekcji i zarządu pozwanej spółki, intensywność, uporczywość i wyjątkowo perfidny charakter działań mobbingowych przełożonego oraz rozmiar doznanej przez powoda krzywdy w postaci rozstroju zdrowia psychicznego powoda. Sąd wziął także pod uwagę fakt, że doznany przez powoda rozstrój zdrowia psychicznego miał bezpośredni wpływ na życie prywatne powoda utrudniając mu społeczne funkcjonowanie. Wynikiem tego był rozpad związku powoda z partnerką M. F. (1).

Na skutek działań mobbingowych przełożonego powód zdecydował się również na wypowiedzenie stosunku pracy stronie pozwanej.

Wprawdzie biegła sądowa wskazała w swej opinii, iż skoro w sierpniu 2016r. lekarz powoda stwierdził już poprawę stanu zdrowia psychicznego powoda, to doznany przez niego rozstrój zdrowia nie uniemożliwiał mu podjęcia nowego zatrudnienia po zwolnieniu się z pracy w czerwcu 2016r. Sąd jednak miał na uwadze fakt, że poprawa stanu zdrowia psychicznego powoda nastąpiła właśnie w związku z tym, że powód sam zwolnił się z pracy i uwolnił się od mobbera. Lekarz psychiatra na wizycie w dniu 17.08.2016r. stwierdził polepszenie się stanu zdrowia psychicznego powoda, pisząc, że ma to związek właśnie z zakończeniem dotychczasowej pracy przez powoda.

W judykaturze zgodnie uznaje się, że utracone świadczenia ze stosunku pracy wskutek rozstroju zdrowia spowodowanego mobbingiem zwiększają rozmiar tego rozstroju oraz poczucie krzywdy spowodowanej mobbingiem, co daje podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia, powiększonego z uwagi na wystąpienie również tego typu skutków mobbingu.

Sąd przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia miał zatem także na uwadze okres, jaki był potrzebny powodowi do wyeliminowania skutków doznanego mobbingu. Sąd wziął bowiem pod uwagę wskazywany przez powoda fakt, że po ustaniu jego zatrudnienia u strony pozwanej musiał on się psychicznie zregenerować i pozostawał na utrzymaniu rodziców przez okres 7 miesięcy (do lutego 2017r., kiedy rozpoczął nową pracę).

Na koniec zaś podnieść należy, iż w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że zadośćuczynienie ma nie tylko zrekompensować krzywdę osobie mobbingowanej, ale ma spełniać także funkcję represyjno-wychowawczą i prewencyjną wobec pracodawcy. Kwota zadośćuczynienia powinna być ustalona tak, aby pracodawca na przyszłość wystrzegał się tolerowania niedopuszczalnych zachowań mobbingowych w miejscu pracy i ma za zadanie zmotywowanie pracodawcy do dbałości o dobrą atmosferę w zakładzie pracy (vide wyrok SN z 08.08.2017r. sygn. akt I PK 206/16).

Reasumując, wobec zaistnienia w rozpoznawanej sprawie wszystkich kodeksowych znamion mobbingu w postępowaniu strony pozwanej wobec powoda i wobec spełnienia przesłanek do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia spowodowany mobbingiem, Sąd w pkt. I-wszym sentencji wyroku na podstawie art. 94 3 § 3 k.p. zasądził na rzecz powoda od strony pozwanej żądaną przez powoda kwotę 49.900 zł zadośćuczynienia za skutki mobbingu.

Orzeczenie o odsetkach ustawowych za zwłokę, zasądzonych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 21.06.2016r. do dnia zapłaty, tj. od dnia następującego po dniu doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu, znalazło swe oparcie w przepisach art. 481 §1 i §2 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Powód domagał się zasądzenia tychże odsetek od dnia wniesienia pozwu od dnia zapłaty, jednakże mając na uwadze orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym pozew stanowi wezwanie do zapłaty, a żądanie pozwu powinno być spełnione niezwłocznie po doręczeniu wezwania do zapłaty pozwanemu, w pkt. II-gim sentencji wyroku Sąd oddalił dalej idące powództwo w zakresie odsetek ustawowych, jako nieuzasadnione.

W pkt. III-cim sentencji wyroku Sąd przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adwokata D. Ż. z Kancelarii Adwokackiej we W. kwotę 4.428 zł (w tym 23% podatku VAT) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Powyższe orzeczenie wydano na podstawie przepisów § 2 i § 3 w zw. z §8 pkt. 5 w zw. z § 15 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu ( Dz.U. z dnia 05.11.2015r., poz.1801 – zastosowanie znalazło to rozporządzenie z uwagi na datę wniesienia pozwu w dniu 03.06.2016r.); tj. koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powoda wynoszą: 4.800 zł x 75% = 3.600 zł plus 23% podatku VAT = 4.428 zł.

W punkcie IV-tym sentencji wyroku, Sąd na podstawie przepisów art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2005 r. Nr 167 poz. 1398 ze zm.), nałożył na stronę pozwaną obowiązek uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w łącznej wysokości 7.330,25 zł. W skład tych kosztów sądowych wchodzą: 2.495 zł tytułem zwrotu stosunkowej opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powód jako pracownik był zwolniony z mocy ustawy, obliczonej jako 5% od wartości przedmiotu sporu wskazanej przez powoda, czyli od sumy 49.900 zł. Ponadto w skład tej sumy wchodzą wydatki sądowe: wynagrodzenie ustanowionego dla powoda pełnomocnika z urzędu w wysokości 4.428 zł, wynagrodzenie biegłej sądowej psychiatry w kwocie 398,27 zł (prawomocne postanowienie Sądu k.334) oraz koszty kserokopii dokumentacji medycznej powoda przyznane (...) Centrum (...) Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej we W. prawomocnym postanowieniem Sądu z dnia 02.06.2017r. w kwocie 8,98 zł (k.307).

Zgodnie bowiem z treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2007, Sąd w orzeczeniu kończącym w instancji sprawę z zakresu prawa pracy, w której wartość przedmiotu sporu nie przewyższa kwoty 50.000 zł obciąży pozwanego pracodawcę na zasadach określonych w art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których nie miał obowiązku uiścić pracownik wnoszący powództwo lub odwołanie do Sądu (art. 96 ust. 1 pkt 4 tej ustawy); z wyłączeniem opłat od pism wymienionych w art. 35 ust. 1 zdanie pierwsze tej ustawy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2007, sygn. I PZP 1/07, opubl. OSNP 2007/19-20/269).

W punkcie V-tym sentencji wyroku Sąd nadał wyrokowi w punkcie I-wszym rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.286,67 zł brutto, tj. do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda, na podstawie art. 477 2 §1 k.p.c.

Z uwagi na powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Motowidło
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Król-Szymielewicz,  Elżbieta Ziółkowska ,  Janina Hadrysiak
Data wytworzenia informacji: